Radomszczańscy policjanci przestrzegają przed fałszywymi krewnymi.
- 13 października, na terenie Radomska odnotowaliśmy 12 zgłoszeń z których wynika, że przebiegli przestępcy próbowali podszyć się pod "syna", "policjanta" i "prokuratora" a w konsekwencji wyłudzić pieniądze. Na szczęście seniorzy i ich bliscy zachowali zimną krew i zazwyczaj przerywali połączenie, tym samym - nie dali się oszukać – mówi kom. Aneta Wlazłowska z policji w Radomsku.
Mechanizm działania jest prosty. Za każdym razem sprawcy dzwonią do starszych osób i przedstawiają wymyśloną historię. Przestępcy podczas rozmowy zazwyczaj twierdzą, że syn, córka, wnuk ich wybranej wcześniej ofiary miał wypadek drogowy i aby pomóc rozwiązać sprawę, koniecznie muszą przekazać pieniądze specjalnemu, zaufanemu człowiekowi, który je odbierze. Oszuści zawsze żądają dużej kwoty pieniędzy.
W ostatnim czasie oszuści wykorzystują autorytet policji i prokuratury, twierdząc, że po pieniądze przyjdzie policjant lub prokurator. Pamiętajmy, że oszuści są coraz bardziej wyrafinowani i zmieniają scenariusze swoich historyjek, aby je uwiarygodnić.
Policjanci proszą, aby w kontaktach i rozmowach telefonicznych z fałszywymi krewnymi zachować rozwagę i ostrożność. Przypominajmy starszym osobom, że oszust bez skrupułów wykorzysta ich ufność, łatwowierność i chęć niesienia pomocy komuś bliskiemu.
- Najważniejszą zasadą, o której nie wolno zapomnieć aby nie stać się ofiarą oszusta jest zweryfikowanie informacji podawanych przez mówiącego. Co więc zrobić gdy zadzwoni do nas osoba podająca się za kogoś z rodziny? Jeżeli nasz rozmówca przedstawia się np. jako nasz syn, wnuk czy córka, nie traćmy głowy, rozłączmy się i zadzwońmy do niego, upewniając się czy rzeczywiście jest w tarapatach i potrzebuje pieniędzy. Zajmie nam to minutę a dzięki temu nie stracimy oszczędności życia – radzi kom. Wlazłowska.