Seniorzy Seniorom

Studenci Radomszczańskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku „Wiem więcej” odwiedzili Zakład Opiekuńczo-Pielęgnacyjny, aby zapewnić jego pensjonariuszom nieco rozrywki.

foto własneStudenci Radomszczańskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku „Wiem więcej” po raz kolejny udowadniają, że zdobywanie wiedzy, nabywanie kondycji fizycznej,  czyli praca nad własnym umysłem i ciałem są co prawda istotą zajęć akademickich, ale udowadniają również, że te działania nie wypełniają uniwersyteckiego życia bez reszty. Idea pracy nad sobą to jedno, ale idea pracy dla innych to drugie. To ważne i odpowiedzialne z punktu widzenia dobrze pojętego humanitaryzmu przedsięwzięcie, bo pomoc innym w ich kłopotach i strapieniach to piękna i szlachetna rzecz.


Od dawna w ramach RUTW „Wiem więcej” działa grupa wolontarystyczna, która już w pierwszym roku funkcjonowania uniwersytetu mocno zaznaczyła swą działalność. Wówczas to wolontariusze wzięli udział we współorganizowaniu Dnia Walki z Ubóstwem, zorganizowano także paczkę świąteczną dla jednej z niezamożnych rodzin naszego miasta. W tym roku grupa, której szefem jest Teresa Moszkowicz, ponownie zebrała artykuły spożywcze i w ten sposób pomogła radomszczańskiej czteroosobowej rodzinie spędzić, w poczuciu względnego dostatku, świąteczny czas.

 

Studenci z grupy, wyczuleni na potrzeby słabszych, biedniejszych, chorych i opuszczonych, reagują działaniem wszędzie tam, gdzie widzą potrzebę niesienia pomocy. To z ich inicjatywy w miniony czwartek pensjonariusze Zakładu Pielęgnacyjno-Opiekuńczego w Radomsku mogli odetchnąć „innym powietrzem”, uruchomić swoje młodzieńcze i pewnie radośniejsze wspomnienia. Kilkuosobowa grupa wolontariuszy zaproponowała spędzenie przedpołudnia głównie ze… śmiechem. Tak, ze śmiechem, gdyż członkowie uniwersytetu przygotowali dla pacjentów ośrodka sporo literackich niespodzianek. Był więc wygłoszony przez jedną z uczestniczek grupy dowcipny monolog o pewnej młodej żonie, która jako początkująca gospodyni, dopuściła się kilku przezabawnych kulinarnych „wpadek”. Gospodarze mieli także możliwość usłyszenia wierszy zaprezentowanych przez samą autorkę, Aleksandrę Szcześniak, również studentkę RUTW „Wiem więcej”. W trakcie spotkania były rozmowy, obudziły się wspomnienia, wspólnie śpiewano kolędy i piosenki z lżejszego repertuaru. Uczta duchowa wzbogacona została także ucztą dla ciała. Uczestniczki grupy wolontarystycznej przygotowały bowiem sporo słodkości.

 

Pensjonariusze przyjęli wizytę studentów - seniorów z niekłamanym zainteresowaniem i życzliwością. W ich życie zagląda tak mało „zewnętrznego świata”, który mógłby odsunąć na bok troski rodzinne i te związane z chorobą, że z wdzięcznością przyjęli wolontariuszy i docenili ich działania, okazując wielkie wzruszenie.

 

- Śmiech jest lekarstwem, które każdy może sobie przepisać, jak powiedział Reinhold Boller. Dla nas, członków grupy wolontariuszy, ten cytat to prawie credo – powiedziała nam Czesława Świderska, członkini grupy i równocześnie sekretarz zarządu uniwersytetu.

 

Od początku istnienia Radomszczańskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku „Wiem więcej” redakcja naszego portalu śledzi losy tej organizacji i stwierdza, że jest to jedna z prężniej działających organizacji pozarządowych w naszym mieście. Jej oferta programowa i kreatywność członków oraz ich otwarte i życzliwe dla potrzebujących serca mogą być wzorem dla innych. Dla nas, dziennikarzy, dowodem na efektywne działanie jest to, że w przypadku tej organizacji stale mamy o czym pisać. Tak trzymać!

Więcej o:
uniwersytet trzeciego wieku seniorzy seniorom
Wróć na stronę główną

PRZECZYTAJ JESZCZE