Po ponad dwóch tygodniach użytkowania, ścianka wspinaczkowa ma już swoich stałych entuzjastów
Ścianka wspinaczkowa, która została udostępniona użytkownikom w Powiatowej Hali Sportowej ma już za sobą ponad dwa tygodnie funkcjonowania. Pierwsi poszukiwacze mocnych wrażeń mogli zobaczyć jak sprawuje się nowa lokalna atrakcja już 22 marca.
Obecnie obiekt działa przez trzy dni w tygodniu( poniedziałek, środa, piątek) w godzinach od 17 do 21. Na alpinistów czeka siedem tras o różnym poziomie trudności. Ścianka jest przystosowana dla dzieci jak i osób starszych.
Jednak jeśli chodzi o młodszych użytkowników to panują odpowiednie zasady bezpieczeństwa, o których należy bezwzględnie pamiętać. Dzieci które nie ukończyły 16 roku życia, mogą spróbować swoich sił na ściance tylko pod opieką rodzica lub prawnego opiekuna. Natomiast młodzież w przedziale wiekowym od 16 do 18 roku życia, może wspinać się za pisemną zgodą.
Od chwili otwarcia na ściance pojawiło się wiele osób, które poszukują wrażeń podczas wspinaczki. Na pewno można powiedzieć, że z obiektu skorzystało już około pięćdziesięciu użytkowników od których była pobierana zgoda na wspinaczkę (jest ona uzupełniana jednorazowo, więc przy kolejnych wizytach nie trzeba podpisywać dokumentu).
- O naszej ściance nie można powiedzieć czy jest lepsza albo gorsza od tego typu obiektów w regionie. Po prostu każda ma swoją specyfikację i daje inne możliwości. Jak widać tutaj na pewno świetnie będą bawić się osoby, które poszukują wrażeń i emocji, gdyż ścianka jest naprawdę wysoka. Dla porównania powiem, że w Częstochowie działa Bulderownia – ten obiekt jest niższy i rozłożony na wielu ścianach, dlatego też będzie o wiele większą atrakcją dla osób, które chcą np. ćwiczyć wytrzymałość ramion – opowiada instruktor na Powiatowej Hali Sportowej, pan Dariusz Guziak.
Na samej wspinaczce zabawa się nie kończy. Jest to również miejsce gdzie można zdobyć uprawnienia do asekuracji wspinającej się osoby. Obecnie na obiekcie szkoli się osiem osób, które po kursie będą mogły asekurować na tzw. „wędkę” oraz z wykorzystaniem asekuracji dolnej. Pierwszą technikę można opanować nawet w dwie godziny. Jeśli chodzi o asekurację dolną, polegającą na dopinaniu się alpinisty do wylotów bezpieczeństwa na trasie wspinaczki, to będzie trzeba poświęcić co najmniej trzy spotkania po dwie godziny.
Ściankę wspinaczkową zaczynają również odwiedzać grupy zorganizowane. Już w ten czwartek na obiekcie zjawiła się młodzież z LKS Kietlin, która zmierzyła się z trasami pod okiem swoich nauczycieli Piotra Stępnia oraz Grzegorza Ciepielewskiego.
Środowisko wspinaczkowe, które tworzy się przy ściance również chętnie przyłącza się do ogólnopolskich, dobrych praktyk jakie są związane z tym sportem. W związku z tym na obiekcie są dostępne materiały akcji profilaktycznej odbywającej się pod hasłem ”Kończę bezpiecznie”.
- Akcja przypomina osobom wspinającym się tym początkującym jak i tym bardziej zaawansowanym, aby wiązać supeł na końcu liny asekuracyjnej. Jest to bardzo prosty zabieg, który może uratować życie, gdy coś niepożądanego zacznie się dziać podczas wspinaczki. Niestety dość często, gdy nabiera się już pewnej wprawy w asekuracji, zaczyna się ignorować ten rodzaj istotnego zabezpieczenia. Dlatego też właśnie rozwiązaniem całej sytuacji jest wiązanie – opowiada o akcji Grzegorz Ciepielewski, nauczyciel i pasjonat wspinaczki.
Mamy nadzieję, że z biegiem czasu obiekt ten zyska jeszcze większą popularność i przyciągnie do siebie grono stałych użytkowników. Pamiętajmy, że każda aktywność fizyczna połączona z pasją daje niesamowite efekty oraz przeżycia.