W poniedziałek, 8 sierpnia Stowarzyszenie Zjednoczeni dla Wolności zorganizowało konferencję prasową dotyczącą obecnych cen węgla w Polsce. W spotkaniu z mediami wziął udział właściciel jednego ze składów węgla w powiecie radomszczańskim.
Pod koniec maja tego roku przedstawicielka Stowarzyszenie Zjednoczeni dla Wolności – Anna Dziadkiewicz - do Ministerstwa Aktywów Państwowych skierowała pismo z żądaniem podjęcia natychmiastowych działań w celu uregulowania sprzedaży węgla dla odbiorów indywidualnych.
- Na skutek wielu skarg od osób próbujących dokonać zakupu w e-sklepie grupy PGG i po zweryfikowaniu tych informacji we własnym zakresie ustaliliśmy, że E-sklep PGG prowadzi sprzedaż węgla tylko przez 3 godziny w ciągu doby. Przepustowość strony jest wysoce niewystarczająca. Co w praktyce sprowadza się do tego, że zakup staje się niemożliwy. Infolinia uruchomiona na potrzeby tych odbiorców również nie jest osiągalna. Ceny węgla na składach opałowych osiągają zupełnie nieuzasadnione poziomy. Z naszych ustaleń wynika również że pomimo absurdalnie wysokich cen węgla, na składach opalowych nie jest dostępny od ręki, lecz na zapisy. Rozbieżności cenowe między e - sklepem, a składami opałowymi sięgają kilkuset procent i nie wynikają z kosztów transportu. Należy również zwrócić uwagę, że nie wszyscy odbiorcy potrzebują, ze względu na koszty i powierzchnię grzewczą, zakupu w ilości 5 ton. W związku z tym żądamy podjęcia interwencji w PGG w zakresie zaopatrzenia tychże składów w opał w przystępnych cenach. Sytuacja finansowa wielu Polaków przez rosnące koszta życia jest bardzo zła. Nie można dopuścić do tego, aby wielu Rodaków marzło zimą – to fragment pisma.
Leszek Grądzik ze składu opałowego w Jedlnie Pierwszym powiedział, że już od dwóch miesięcy jego plac jest pusty, węgla nie udaje mu się uzyskać, mimo ogromnych starań. Przez lata zaopatrywał około tysiąca gospodarstw domowych w opał. Teraz myśli czy nie lepiej sprzedaż sprzęt jaki posiada.
- My już pomału planujemy sprzedaż maszyn. Od naszego dilera, z którym współpracowaliśmy i dalej mamy dobry kontakt, otrzymaliśmy ofertę kooperacji… ale przy cenie około 3 tysięcy zł za tonę i nie wiadomo jaki to asortyment… jak to się mówi… węgiel płynie. Właściwie nie ma się też wpływu na jakość węgla, nie każdy się nadaje do opalania w zwykłych domach. Teraz ludzie kupują, żeby spać spokojnie… ale to się jeszcze okaże, że będą z tym problemy – mówi Leszek Grądzik.