Młodzi radiowcy z Zespołu Szkół Elektryczno–Elektronicznych w Radomsku odwiedzili siedzibę Radia Łódź. Mieli okazję poznać specyfikę pracy dziennikarza radiowego i wziąć udział w warsztatach dziennikarskich, pod fachowym okiem redaktor Moniki Czerskiej.
- To fascynujące doświadczenie – mówi uczeń Igor Ślęzak.
- Pani Monika to skarbnica wiedzy na temat radia i pracy redaktora – zachwyca się Filip Majewski.
- Atmosfera była niezwykle inspirująca - dodaje Bartek Nowakowski.
I rzeczywiście tak było. Młodzież spotykając się z kolejnymi pracownikami radia mogła się przekonać, że to ludzie z pasją, ciężko pracujący na markę łódzkiej rozgłośni. Jej historię przybliżyła uczniom Barbara Pawłowska, to w jej towarzystwie i Moniki Czerskiej, grupa z Radomska zwiedziła różne pomieszczenia składające się w radiową całość. Mogła porozmawiać z realizatorami, dźwiękowcami, reporterami.
- Podczas wizyty w Radiu Łódź duże wrażenie zrobiła na nas wszystkich praca zespołowa osób tworzących radio, ich przygotowanie, profesjonalizm, a także niesamowite umiejętności improwizacji oraz radzenia sobie z nieoczekiwanymi problemami, szczególnie w audycjach na żywo – mówi z zachwytem Bartosz Bąk.
- Praca radiowca to jest praca 24 godziny na dobę, zwłaszcza dziennikarza newsowego, informacyjnego – zaznacza redaktor Czerska.
- Nie wychodzimy z pracy, ale ta praca jest dla nas wielką pasją, daje nam wiele przyjemności. Ja w radiu praktycznie robiłam wszystko: od asystenta redaktora poprzez reportera. Jestem autorką serwisów informacyjnych, byłam wydawcą programów, byłam kierownikiem redakcji, zastępcą, jestem publicystą, komentatorem, więc to radio znam od podszewki. Każdy element pracy w radiu jest fascynujący. A najfantastyczniejszą rzeczą jest kontakt z ludźmi. To jest niesamowita energia. Uwielbiam rozmawiać z ludźmi, słuchać ich, zadawać pytania i uczyć się tak naprawdę od nich wielu rzeczy – opowiada z pasją.
Jednak największy poziom adrenaliny wśród młodzieży wywołała wizyta w studiu radiowym, w którym młodzi radiowcy mogli spróbować swoich sił za mikrofonem. Nagrali serwis informacyjny i przeprowadzili wywiad z redaktor Czerską.
– Dzięki temu doświadczeniu uświadomiłem sobie, że głos z radia to nie tylko dźwięk, ale i człowiek siedzący za mikrofonem. Gdy miałem przyjemność osobiście zasiąść za studyjnym mikrofonem i poprowadzić wywiad - nabrałem dużego respektu do tej pracy – zwierza się ze swoich spostrzeżeń Jakub Lis.
- Dla drużyny naszego radiowęzła było to szczególne wyróżnienie móc zobaczyć jak wygląda realizacja programów. Na pewno wynieśliśmy z tego spotkania mnóstwo pomysłów na to, jak możemy poprawić naszą działalność oraz jak możemy rozbudować nasze centrum – dodaje.
I rzeczywiście, z każdym kolejnym szkolnym serwisem informacyjnym, uczniowie z Radia Bizon wprowadzają zmiany w prezentowaniu i realizacji dźwiękowej swoich audycji. Widać, że nauka nie poszła w las.