W sobotę 24 czerwca, radomszczańscy strażacy otrzymali zgłoszenie o wydobywającym się dymie z otwartego okna jednego z mieszkań bloku przy ul. Piastowskiej w Radomsku. Na nogi postawiono dwa zastępy straży pożarnej.
- W tym przypadku skończyło się jednak na strachu oraz... przypalonej potrawie w garnku pozostawionym bez dozoru na kuchence gazowej. Z lokalu, gdzie doszło do zadymienia nikt nie reagował na wezwania strażaków, dlatego konieczne było wejście przez okno i zalanie przypalonej potrawy – mówi kpt. Artur Bartosik ze straży pożarnej w Radomsku.
Strażacy z mieszkania ewakuowali jedną osobę, u której przeprowadzono badanie pod kątem ewentualnego podtrucia tlenkiem węgla, ale na szczęście nie stwierdzono podwyższonych wartości.