Popołudniu 30 listopada dyżurny policji skierował policjantów z ruchu drogowego na ulicę Bohomolca w Radomsku, gdzie został potrącony mężczyzna. Mundurowi na miejscu zastali 43 -letniego radomszcz...
Popołudniu 30 listopada dyżurny policji skierował policjantów z ruchu drogowego na ulicę Bohomolca w Radomsku, gdzie został potrącony mężczyzna. Mundurowi na miejscu zastali 43 -letniego radomszczanina, który po chwili został zabrany do szpitala ze złamaną nogą i stłuczeniami ciała. Mężczyzna ten był trzeźwy, powiedział, że kierujący peugeotem jechał z przeciwnego kierunku wprost na niego, potrącił go i szybko uciekł z miejsca zdarzenia. Następnie na podstawie informacji pokrzywdzonego policjanci ustalili właściciela peugeota. Jak się okazało auto zostało porzucone przez kierowcę niedaleko miejsca wypadku. Kiedy mundurowi dotarli do właściciela pojazdu figurującego w bazie danych okazało się, że sprzedał on niedawno peugeota mieszkańcowi małej miejscowości pod Radomskiem. Funkcjonariusze dowiedzieli się, że nabywcą pojazdu jest 28 -letni mężczyzna. Pojechali do jego miejsca zamieszkania. Prawdopodobny sprawca wypadku był zaskoczony widokiem policjantów. W związku z tym, że nie potrafił logicznie wytłumaczyć dlaczego zostawił auto na ulicy Bohomolca został osadzony w policyjnym areszcie. Mundurowi zbadali jego stan trzeźwości, miał w chwili zatrzymania 1,6 promila alkoholu w organizmie. Aby potwierdzić, że w czasie zdarzenia był nietrzeźwy została od niego pobrana krew. 28 -latek najprawdopodobniej odpowie za spowodowanie wypadku, nieudzielenie pomocy, ucieczkę z miejsca zdarzenia oraz za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości.
Źródło: KWP Łódź