4,5-letni radomszczanin Kubuś Zarychta czeka na poważną operację serca. Jej koszty przerastają jednak rodziców, którzy o pomoc zwrócili się do wszystkch ludzi dobrej woli. Pomóżmy więc!... ››
4,5-letni radomszczanin Kubuś Zarychta czeka na poważną operację serca. Jej koszty przerastają jednak rodziców, którzy o pomoc zwrócili się do wszystkch ludzi dobrej woli. Pomóżmy więc!
Poniej publikujemy apel mamy chłopca, p. Haliny Marczak-Zarychty. Do wyznaczonego terminu operacji jest coraz bliżej, a każda złotówka jest na wagę złota!
Szanowni Państwo,
Jestem mamą niepełnosprawnego, niespełna 4,5-letniego Jakuba Jana Zarychta. Desperacko poszukuję pomocy finansowej dla ratowania życia mojego synka.
Kubuś urodził się z wrodzoną wadą serca i nazwie Hipoplazja Lewej Komory Serca w skrócie HLHS, mówiąc najprościej dziecko nie ma lewej połowy serca. Jest to najpoważniejsza wada serca. Wada ta wymaga 3-etapowego leczenia operacyjnego. Synek mój przeszedł już 2 etapy, a operowany był w klinice CZMP w Łodzi przez wybitnego kardiochirurga prof. Molla. Operacje miały miejsca: I etap – operacja metodą Norwooda, zespolenie systemowo-płucne (operacja dodatkowa, poprawiająca funkcjonowanie organizmu) i II etap – operacja metodą Glenna.
W dniu 28.06.2010 r. mój synek poddany był cewnikowaniu serca, w celu zakwalifikowanie go do koniecznego w tym leczeniu III etapu metodą Fontana. Niestety po tym badaniu stwierdzono, że na skutek m.in. niedrożności żyły głównej dolnej nie ma możliwości przeprowadzenia tej operacji. Dodatkowo poinformowano mnie, że zarośniętej żyły nie da się udrożnić, więc efekt końcowy jest taki, że moje dziecko choć musi, nie może mieć operacji niezbędnej do dalszego życia, czyli tego III etapu metodą Fontana. Oznajmiono mi także że mój synek cyt: „… jest pierwszym przypadkiem w karierze Kliniki Kardiologii i Kardiochirurgii z takimi powikłaniami i komplikacjami przy tej wadzie serca”.
III etap jest dla mojego dziecka niezbędny i w sumie ratujący jego życie, bez tej operacji nie da się nawet określić długości życia mojego dziecka.
Wobec takich informacji zmuszona byłam szukać kardiochirurgów, którzy podjęliby się przeprowadzenia tej operacji, ale nie w Polsce. Operacji tej podjął się polski kardiochirurg prof. Edward Malec, mający swój Zespół lekarzy w Klinikum der Universitat Munchen Herzchirurgsche Klinik Und Poliklinik w Monachium. Termin jej określono na styczeń 2011, a jej koszt oszacowano na kwotę 20.100 Euro. Koszt tej operacji jest dla nas bardzo wysoki i przekracza nasze możliwości finansowe, zwłaszcza że jest bardzo krótki czas na zebranie takiej sumy. Środki na ten cel zmuszeni jesteśmy pozyskiwać we własnym zakresie, poszukując np. darczyńców.
Uprzejmie proszę zatem o rozważenie możliwości wsparcia finansowego dla mojego dziecka na jego leczenie i rehabilitację, a w szczególności na operację ratującą mu życie, ewentualnie innej pomocy umożliwiającej nam zgromadzenie tak wysokiej kwoty. Poszukiwania pomocy finansowej dla mojego synka jest niezmiernie trudne i czasochłonne, a my sami nie jesteśmy w stanie uzbierać takiej kwoty, gdyż czasu mamy bardzo niewiele. Dodatkowo zbliżający się koniec roku nie jest naszym sprzymierzeńcem.
Liczy się tu każdy dzień i każda złotówka, a okazana przez Państwa pomoc jest dla życia mojego dziecka bezcenna
Informacje o sposobie pomocy znajdziecie na stronie:
http://dzieciom.pl/11454
Wpłaty prosimy kierować na konto:
Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą"
nr konta:
41 1240 1037 1111 0010 1321 9362
tytułem: darowizna na pomoc i ochronę zdrowia Zarychta Jakub Jan
Kontakt do rodziców Kubusia:
j.zarychta@gmail.com
h.marczak65@gmail.com