26 maja do policyjnego aresztu trafił 36-letni radomszczanin, który ma na swoim koncie kilka podpaleń. Mężczyzna ten grasował na obrzeżach Radomska, szczególnie w rejonie ulicy Krakowskiej. Podcza...
26 maja do policyjnego aresztu trafił 36-letni radomszczanin, który ma na swoim koncie kilka podpaleń. Mężczyzna ten grasował na obrzeżach Radomska, szczególnie w rejonie ulicy Krakowskiej.
Podczas rozmowy z policjantami ze służby kryminalnej przyznał się do 5 podpaleń i opowiedział w jaki sposób działał. W chwili obecnej wszystko wskazuje na to, że w ten sposób odgrywał się na osobach, które wcześniej zwracały mu uwagę, że niewłaściwie się zachowuje. 27 maja została przeprowadzona wizja lokalna, w której uczestniczył zatrzymany, kolejny raz opowiadał o tym jak działał. Niebawem 36-latek usłyszy zarzuty. Za podpalenie kodeks karny przewiduje karę do 10 lat pozbawienia wolności.