Piotrkowscy policjanci zatrzymali 35-letniego mieszkańca Radomska, który kierując swoim pojazdem, będąc w stanie nietrzeźwości nie zatrzymał się do kontroli, spowodował kolizję z radiowozem i posiadał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Mężczyzna za odstąpienie od czynności policjantów zaproponował im łapówkę. Został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. Za popełnione przestępstwa wkrótce odpowie przed sądem. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
4 marca 2024 roku po godzinie 17:30 dyżurny piotrkowskiej jednostki otrzymał zgłoszenie o podejrzeniu kierowania w stanie nietrzeźwości przez kierującego mini cooper.
- Ze zgłoszenia wynikało, że pojazd znajdował się na wysokości miejscowości Janówka, gmina Rozprza. Na miejsce od razu pojechał policyjny patrol, który rozpoczął poszukiwania pojazdu. W miejscowości Cieślin policjanci zauważyli wskazywany w zawiadomieniu samochód. Przy użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych dali kierowcy znak do zatrzymania się, po czym zatrzymali radiowóz przed mini cooperem. Kiedy wysiadali, kierowca coopera uderzył dwukrotnie w radiowóz, a następnie zaczął uciekać. Policjanci od razu rozpoczęli pościg za pojazdem, gdzie po krótkiej chwili zatrzymali kierującego i udaremnili mu dalszą podróż. Po sprawdzeniu stanu trzeźwości, potwierdziła się informacja ze zgłoszenia, bo 35-letni mieszkaniec Radomska miał blisko 3 promile alkoholu we krwi. Jak się okazało mężczyzna posiadał również sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Mężczyzna, aby policjanci odstąpili od zatrzymania i dalszych czynności chciał wręczyć im łapówkę – relacjonuje Izabela Gajewska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie Trybunalskim.
Radomszczanin został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. Usłyszał już prokuratorskie zarzuty. Za popełnione przestępstwa wkrótce odpowie przed sądem. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. Odpowie również za spowodowanie kolizji.