Policjanci z Komisariatu Policji w Kamieńsku w miniony weekend dwukrotnie zatrzymali pijanego 29- latka kierującego motorowerem. Mężczyzna miał już wcześniej orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów. Grozi mu kara do 3 lata pozbawienia wolności.
Pierwszy raz nietrzeźwy wpadł 24 czerwca około godziny 22.00, kiedy to jechał wężykiem w miejscowości Dobryszyce. Badanie przeprowadzone przez mundurowych wykazało, że motorowerzysta miał w organizmie 2,7 promila alkoholu. Podczas wykonywania czynności z udziałem 29 – latka okazało się, że Sąd orzekł wobec niego zakaz kierowania pojazdami do 2020 roku. Ponadto, motorower nie miał aktualnych badań technicznych i obowiązkowego ubezpieczenia.
Dwa dni później ten sam mężczyzna został zatrzymany na drodze pomiędzy Dobryszycami a Wiewórowem przez inny patrol. Tym razem 29 -latek wiózł na motorowerze swojego kolegę. Obaj panowie byli nietrzeźwi. Kierujący pojazdem miał w organizmie 2,8 promila alkoholu. 32 -letni pasażer nie był w stanie utrzymać się na nogach.
Jak się okazało 32- latek w nocy z 24 na 25 czerwca, był zatrzymany przez policjantów do kontroli drogowej, po tym jak jechał motorowerem ulicą Wolności w Dobryszycach bez włączonych świateł. Wówczas przeprowadzone badanie wykazało w organizmie kierowcy 3 promile alkoholu. Policjanci ustalili, że sześć lat temu Sąd zakazał 32 -latkowi kierowania pojazdami mechanicznymi do 2018 roku. Podobnie jak jego kolega, poruszał się on motorowerem bez ubezpieczenia i badań technicznych. Teraz obaj panowie za złamanie zakazu sądowego, jazdę pod wpływem alkoholu oraz za szereg wykroczeń jakie popełnili będą odpowiadali kolejny raz przed Sądem - informuje o zdarzeniu podkom. Aneta Komorowska z radomszczańskiej policji.
Za złamanie orzeczonego przez Sąd zakazu grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.