Coraz więcej rodzi się pytań co do funkcjonowania państwa czy miasta, w dobie walki z koronowirusem. Radomszczanie zastanawiają się czy mogą być problemy na przykład z odbiorem śmieci przez miejską spółkę.
- To jest bardzo sprawa, biorąc pod uwagę fakt, jak bardzo jest teraz ważna kwestia higieny i czystości w mieście, a często zwłaszcza po niedzieli kosze na osiedlach „pękają” w szwach – dzieli się swoimi wątpliwościami radomszczanka Maria Babicz.
Marek Głądalski, prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Radomsku uspokaja i wyjaśnia.
- Nie ma powodów do niepokojów i obaw. Wszystkie brygady pracują zgodnie z grafikiem i są wyposażone w odpowiednie środki. Staramy się, aby dyspozytorzy na styku zmian nie mieli kontaktu ze sobą - wyjaśnia Marek Glądalski.
Z roku na rok przeciętny Kowalski produkuje coraz więcej odpadów komunalnych – najnowsze dane statystyczne mówią, że jest to już 312 kilogramów na głowę (GUS, 2018 rok), co oznacza wzrost o 9 kilogramów w stosunku do poprzedniego roku. To jak duży pokój w twoim mieszkaniu wypchany po sufit odpadkami. Postęp cywilizacyjny jest fajny, ale by móc nazwać się nowoczesnym społeczeństwem, musimy wziąć na klatę konsekwencje i zacząć po sobie sprzątać.