Stało się i nieprędko znów będzie można zobaczyć coś tak zjawiskowego.Mowa oczywiście o występie Paranienormalnych, najśmieszniejszego kabaretu w Polsce, który w dodatku można było... ››
Stało się i nieprędko znów będzie można zobaczyć coś tak zjawiskowego.
Mowa oczywiście o występie Paranienormalnych, najśmieszniejszego kabaretu w Polsce, który w dodatku można było obejrzeć na żywo w Miejskim Domu Kultury w Radomsku i stracić nieco łez (oczywiście ze śmiechu).
Znani są głównie z rozbrajającej Mariolki, ale to nie tylko „pan Mariolka”, czyli Igor Kwiatkowski tworzy tę formację. Oprócz niego są to Robert Motyka i Michał Paszczyk, a także Rafał Kadłucki, którego na scenie nie widać, bo zajmuje się obsługą techniczną.
- Mariolka jest wizytówką nazego kabaretu, nawet więcej - właściwie to jest słynniejsza od nas. Często ludzie nie znają mojego imienia, jestem po prostu 'panem Mariolką' - śmieje się Igor.
Każdy z nich inny, każdy wyjątkowo śmieszny w pozytywnym tego słowa znaczeniu.
W swoim czwartkowym (10. czerwca) show pokazali się w najlepszym świetle. Oprócz słynnej "Mariolki" zaprezentowali między innymi jej wersję 30 lat później, Casting do radia „Tereferefe” połączony z „Listą przebojów”, czy brawurowego profesora w wykonaniu Michała.
Każdy skecz był perłą, a wszyscy zgromadzeni uginali się ze śmiechu. Dodatkowo wykazali się niesamowitą wiedzą na temat Radomska i okolic. Wspominali na scenie o dziurze w wiadukcie, Radziechowicach, a nawet o słynnym Protektorze, gdzie Pan Profesor chciał się zabawić :-)
Panowie Paranienormalni podziwiali także słynny już i kultowy sufit Miejskiego Domu Kultury. Wykazali się jego wnikliwą interpretacją, co dodatkowo rozgrzało publiczność.
- Zawsze staramy się dowiedzieć czegoś o mieście, w którym występujemy. Specjalistą od takich spraw jest Michał - mówi Igor.
A Michał dodaje:
- Przed występem wyszedłem do centrum. Spytałem przechodnia o jakieś ciekawe miejsca w Radomsku, o to co tu się dzieje. A pan stwierdził że pewnie chcę tu kupić działkę. Ale dowiedziałem się o nieciekawej reputacji ul. Miłej i wykorzystaliśmy to w naszym skeczu.
Jak sami mówią - duża część ich występów to improwizacja. Dzięki temu zafundowali publiczności ponad dwugodzinne widowisko pełne świeżości i pozbawione rutyny czy wyklepanych tekstów. Nawet Mariolka w swojej dobrze znanej telefonicznej rozmowie z przyjaciółką Gabryśką podjęła tematy bliskie radomszczanom.
Warto dodać, że humor nie opuszcza tych panów także za kulisami. Są pełni świetnego poczucia humoru i w każdej sytuacji znajdują coś, z czego można się śmiać.
Słowem – niebanalnie, niecodziennie i bardzo zabawnie. I z klasą. To właśnie Paranienormalni.