5 października w ramach odbywającego się Różewicz Open Festiwal przy ulicy Kościuszki w Radomsku odsłonięto nowy mural. Poświęcony jest on twórczości najstarszemu z braci Różewiczów – poecie, Januszowi Różewiczowi.
Nowy mural powstał na jednej ze ścian kamienicy znajdującej się na ulicy Kościuszki. Jego twórcami są artyści stowarzyszenia Wolni Malarze – Cyprian Łukasik oraz Marcin Wilkoszewski. Inspiracją twórczą był tomik wierszy Janusza Różewicza. Jak mówią twórcy, podczas prac mieli wrażenie, że Janusz Różewicz wspierał ich duchowo. O tym dlaczego właśnie na tej kamienicy powstał mural mówił Marcin Wilkoszewski.
- Był to właściwie intuicyjny moment. Przechodząc ulicą Kościuszki to była jedyna lokalizacja, którą zobaczyłem na żywo w Radomsku i to miejsce po prostu mnie urzekło. Piękna kamienica i początkowo mieliśmy mural malować po drugiej stronie, ale były problemy logistyczne i coś nas pokierowało żeby zrobić to z tej strony i to był bardzo dobry wybór. Różewicz to była osoba bardzo wrażliwa, potrafiąca dostrzegać niuanse, subtelne doznania. W muralu jest mnóstwo odnośników do jego poezji, w której jest dużo odniesień do nocy, do tych zwiewnych i ulotnych chwil, stąd spadająca gwiazda, księżyc. Jak również do starożytności, Horacego i carpe diem, czyli chwytaj dzień oraz do filozofii stoickiej
- mówił Marcin Wilkoszewski.
O tym w jaki sposób powstawał mural, czym się inspirowali i jaka jest ukryta symbolika w muralu mówił drugi z twórców - Cyprian Łukasik.
- Z każdym wierszem wiedzieliśmy więcej na temat tego czym ma być treść muralu. Przyjęliśmy taką metodę, że szukaliśmy słów, które są jak najbardziej obrazowe w wierszach. Stworzyliśmy kilka kategorii, jak np. rośliny czy zwierzęta. I te różne elementy wokół tego tomiku sobie wypisywaliśmy i one z czasem stworzyły obraz tej pracy. A kluczowym elementem był zamysł ozdobienia głowy kwiatami, co jest prostą metaforą jego natury, jego wrażliwości oraz tego wszystkiego czym jest jego poezja. Napis nad muralem również jest symboliczny, ponieważ na etapie projektowania uniknęliśmy tego akcentu, w którym w dacie urodzenia jest też i data śmierci. Chcieliśmy dla widzów trochę pobawić się z odbiorem. Dla tych, którzy będą wyjątkowo wnikliwi jest to możliwość sprawdzenia informacji o tym kim był, jak zginął i zapoznanie się z jego twórczością
- mówił Cyprian Łukasik.
Twórcy muralu, tomik przekazali prezydentowi Jarosławowi Ferencowi wraz z prośbą o to by uporządkować teren wokół kamienicy, a sam mural doświetlić dodatkowymi lampami - wszystko po to, aby jak mówią twórcy ten teren inspirował do twórczej postawy w życiu. O wydanym tomiku poezji Janusza Różewicza mówiła kierownik MDK z Działu upowszechniania filmu i organizacji imprez - Krystyna Michalska.
-Tomik, który wydaliśmy w maju, zainspirował nas do tego żeby również w przestrzeni publicznej miasta ta pamięć o młodym utalentowanym poecie, żołnierzu Armii Krajowej została przywołana. Lokalizację wybrali autorzy murala, natomiast my, jako Miejski Dom Kultury chcieliśmy bardzo żeby mieszkańcy miasta codziennie spotykali Janusza Różewicza
- mówiła Krystyna Michalska.
A tak o muralu wypowiadał się prezydent Radomska Jarosław Ferenc, który również był obecny na odsłonięciu:
- Mural jest bardzo piękny. Jest to jeden z najpiękniejszych murali w Radomsku. Chciałbym żeby te murale, które będą powstawały miały tą energię, optymizm i koloryt, bo dzięki temu nasze miasto staje się piękniejsze.
Mural powstał w ramach dotacji z programu „Niepodległa”. Jest upamiętnieniem setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, ale nie tylko. Jest to też setna rocznica urodzin poety, radomszczanina Janusza Różewicza, bowiem urodził się 25 maja 1918 roku. Pokrótce życiorys poety przedstawiła Krystyna Michalska.
- Wojna odebrała mu wszystko. Możliwość twórczości i przede wszystkim odebrała mu życie, bo Janusz zginął zaledwie kilka miesięcy przed końcem wojny. Został rozstrzelany 7 listopada 1944 roku. Miał zaledwie 26 lat. Był bardzo ważny dla swoich braci, dla Tadeusza i Stanisława. Był najstarszym z braci. To on ich wprowadził w świat sztuki. Był dla nich inspiracją i źródłem dla ich twórczości. Tadeusz Różewicz napisał piękną książkę "Nasz starszy brat", a Stanisław Różewicz nakręcił film dokumentalny również pod tym tytułem.