41-letni mężczyzna podpalił się w nocy z 25 na 26 na skrzyżowaniu ulic Jagiellońskiej i Krakowskiej w Radomsku. Mężczyzna tej samej nocy nachodził swoją była żonę, groził swojemu teściowi, wybił s...
41-letni mężczyzna podpalił się w nocy z 25 na 26 na skrzyżowaniu ulic Jagiellońskiej i Krakowskiej w Radomsku.
Mężczyzna tej samej nocy nachodził swoją była żonę, groził swojemu teściowi, wybił szyby w oknie i zniszczył lusterko w aucie. Sprawą już wtedy zajęła się radomszczańska policja, ale mężczyzna chował się przed radiowozem. Policjanci przesiedli się więc w nieoznakowany samochód i nadal poszukiwali mężczyzny.
Do próby samobójczej doszło o 2.55. 41-latek, prawdopodobnie nietrzeźwy, kupił paliwo i zapalniczkę na pobliskiej stacji benzynowej, oblał się benzyną i podpalił. Sytuację tę widzieli policjanci, którzy chwilę wcześniej zauważyli idącego ulicą mężczyznę. Policjanci ugasili ogień gaśnicą samochodową, wezwano także straż i karetkę.
Mimo szybkiej akcji ratowniczej mężczyzna miał poparzenia III stopnia obejmujące obszar 80 procent ciała, jego stan był bardzo ciężki, zagrażający życiu.
Aktualizacja - 29.07.2014
Mężczyzna zmarł we wtorek 29 lipca nad ranem.