Nietrzeźwy traktorzysta uciekał przez las

Do zdarzenia doszło 12 października na terenie działania Komisariatu Policji w Przedborzu. Policjanci podczas pełnienia służby patrolowej w miejscowości Góry Mokre zauważyli nietrzeźwego mężczyznę wyc...

Do zdarzenia doszło 12 października na terenie działania Komisariatu Policji w Przedborzu. Policjanci podczas pełnienia służby patrolowej w miejscowości Góry Mokre zauważyli nietrzeźwego mężczyznę wychodzącego  z baru i wsiadającego do ciągnika rolniczego.

Kierujący ten jest miejscowym policjantom doskonale znany jako osoba wielokrotnie karana za różnego rodzaju przestępstwa, w tym jazdę pojazdem w stanie nietrzeźwości. W takiej sytuacji postanowili zatrzymać  43-latka, który widząc, że jedzie za nim radiowóz zaczął uciekać  potężną maszyną do pobliskiego lasu. Kierujący New Hollandem nie reagował na podawane przez policjantów sygnały nakazujące zatrzymanie pojazdu. Pokonywanie naturalnych przeszkód ułatwiała mu zamontowana z przodu ciągnika, na podnośniku hydraulicznym olbrzymia belka, którą łamał wszystkie drzewa stojące na trasie przejazdu.

 

Policjanci widząc, że nie mają możliwości kontynuacji jazdy radiowozem prowadzili pościg pieszo. Niestety, w takich warunkach nie było możliwości, aby zatrzymać rozpędzoną maszynę i kierującego nią traktorzystę. Następnie, policjanci wyprzedzając dalsze poczynania uciekającego nietrzeźwego pojechali w inne miejsce tego kompleksu leśnego, gdzie zauważyli wspomniany traktor. Kiedy zbliżyli się do pojazdu jeden z policjantów wysiadł z radiowozu, aby uniemożliwić jazdę nietrzeźwemu. Wtedy kierujący ciągnikiem ruszył gwałtownie jadąc wprost na policjanta, przy czym wykrzykiwał do niego groźby pozbawienia życia. Funkcjonariusz zdążył  w ostatniej chwili odskoczyć i schować za duże drzewo. Traktorzysta nie odpuścił i próbował najechać na radiowóz i znajdującego się w nim drugiego z mundurowych. Wówczas policjant znajdujący się poza samochodem oddał strzały ostrzegawcze.

 

Na szczęście mimo utrudnień udało się wycofać radiowozem i uniknąć jego uszkodzenia. Po chwili, 43-letni furiat zaczął znowu uciekać w głąb lasu, więc policjanci strategicznie wycofali się oczekując aż sam wyjedzie z gęstwiny. Po krótkim czasie wcześniejsza sytuacja się powtórzyła. Traktorzysta znowu próbował rozjechać interweniujących policjantów. Tym razem mundurowi oddali strzały w powietrze i dwa strzały w oponę ciągnika jadącego wprost na policjanta. Wtedy traktorzysta zaczął uciekać pieszo. Po kilkunastu minutach agresywny 43-latek został zatrzymany, a następnie osadzony w policyjnym areszcie. Funkcjonariusze zbadali jego stan trzeźwości, miał prawie promil alkoholu w organizmie. Ponadto, została od niego pobrana krew do badań. Podczas zatrzymania wykrzykiwał, że tego, który go „złapał” zabije.

 

Mężczyzna ten ma dwa aktywne sądowe zakazy prowadzenia pojazdów mechanicznych, jeden obowiązuje do 2013 roku a drugi do 2017 roku. 43-latek będzie odpowiadał za czynną napaść na policjantów, niestosowanie się do wyroków sądowych, kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. Ze względu na użycie broni przez policjanta Komendant Powiatowy Policji w Radomsku polecił wyjaśnić szczegółowo okoliczności tej interwencji. Niezależnie od tego postępowanie w tej sprawie prowadzi radomszczańska prokuratura.

źródło: KWP Łódź

Więcej o:
Wróć na stronę główną

PRZECZYTAJ JESZCZE