W nocy z 3 na 4 maja policjanci z patrolu interwencyjnego zwrócili uwagę na vw tourana, ponieważ z dużą prędkością jechał ulicą Jagiellońską w Radomsku. Mundurowi pojechali za tym samochodem, aby zatr...
W nocy z 3 na 4 maja policjanci z patrolu interwencyjnego zwrócili uwagę na vw tourana, ponieważ z dużą prędkością jechał ulicą Jagiellońską w Radomsku. Mundurowi pojechali za tym samochodem, aby zatrzymać go do kontroli.
Kierujący na widok radiowozu jeszcze przyspieszył. Następnie na jednym z zakrętów stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w ogrodzenie jednej z posesji przy ulicy Krakowskiej. Chwilę później okazało się, że w volkswagenie jechało dwóch mężczyzn w wieku 36 i 27 lat oraz ich 26 -letnia znajoma. Osoby te były nietrzeźwe. Kobieta miała 1,3 promila alkoholu w organizmie, jej starszy kolega 1,4 promila, a młodszy miał problem z wydmuchaniem odpowiedniej ilości powietrza więc została od niego pobrana krew do badań.
Podczas rozmowy z policjantami żadne z nich nie potrafiło wskazać kierującego samochodem, kilka razy zmieniali wersję zdarzeń. W związku z powyższym trafili do policyjnego aresztu. 4 maja, kiedy wytrzeźwieli zostali przesłuchani. Okazało się, że autem kierowała kobieta nie mając do tego uprawnień i to ona odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, za co grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności. Ponadto, będzie musiała pokryć koszty naprawy ogrodzenia, które uszkodziła. Jak ustalili policjanci osoby te, choć pochodzą z różnych stron naszego kraju razem pracują na terenie Niemiec i razem też spędzali majówkę.
na podstawie KWP Łódź