Nie znam określenia syndrom bezdomności

Nie znam określenia syndrom bezdomności Fot. M. Kołaczkowski

Bezdomni. Ludzie wyrzuceni poza społeczny nawias. Ich widok budzi skrajne emocje: niechęć, współczucie, litość, poczucie, że życie nie jest sprawiedliwe. Pasażerowie odsuwają się od nich w autobusie, w pociągu, przechodnie na ulicy nie chcą mieć z nimi nic wspólnego.

Ludzie zabiegani, zapracowani, żyjący w stałym pośpiechu unikają ich zaczepek, próśb, nagabywania. Jednocześnie nie bardzo wiadomo, jak pomóc, by nie pogłębić problemów. 

Istnieje problem bezdomności?

- W całym kraju, wszędzie. Jest problem bezdomności. Tego problemu się nie pozbędziemy. Już skończył się czas, gdy o osobach bezdomnych mówiliśmy, że one chcą być bezdomne - wyjaśnia Damian Noremberg ze Stowarzyszenia Panaceum.

Zgodzisz się z określeniem, że teraz jest syndrom bezdomności?

- Nie znam takiego określenia. Odchodzimy od określenia, że jest ktoś osobą bezdomną. Ktoś jest w kryzysie bezdomności. Nie chcemy i nie powinniśmy kogoś definiować przez fragment jego życia - komentuje w programie „W Temacie” Damian Noremberg. 

Damian Noremberg ze Stowarzyszenia Panaceum w Radomsku będzie gościem rozmowy „W Temacie” w poniedziałek 18 grudnia. Premierowy odcinek o godzinie 19.45. A w dowolnym momencie na naszym kanale na YouTube

Więcej o:
w temacie irek staszczyk damian noremberg
Wróć na stronę główną

PRZECZYTAJ JESZCZE