"Nie pamięta wół jak cielęciem był"

"Nie pamięta wół jak cielęciem był" - w ten sposób naczelnik wydziału geodezji Urzędu Miasta, Albert Traczyk, zwrócił się do byłego prezydenta Jerzego Słowińskiego.

"Nie pamięta wół jak cielęciem był" - w ten sposób naczelnik wydziału geodezji Urzędu Miasta, Albert Traczyk, zwrócił się do byłego prezydenta Jerzego Słowińskiego.

 

Dwa największe radomszczańskie tygodniki Gazeta Radomszczańska i Po Prostu Informacje w swoich  wydaniach z  3 listopada od razu podchwyciły ten temat i na swoich łamach szeroko komentują wydarzenia z posiedzenia rady miasta. Słowa naczelnika Alberta Traczyka znalazły się na pierwszych stronach tych gazet.

 

Gazeta Radomszczańska w sporym artykule przypomina dlaczego naczelnik Albert Traczyk powiedział takie słowa. - A o co poszło?. Radni  Razem dla Radomska, któremu patronuje były prezydent  dopytywali Traczyka o jedną z działek zakupionych przez miasto - czytamy w tygodniku. W wywiadzie dla "GR" radny Jarosław Ferenc krytykuje naczelnika słowami: Pan Traczyk nie wypowiada się merytorycznie na poszczególne tematy, zaczepia radnych, obraża  i to jest niedopuszczalne. (..) Sprawa jest na tyle bulwersująca, że miasto za 53 zł za metr kwadratowy nabywa działkę która nie jest mu do niczego potrzebna. Podczas obrad panowie Ferenc i Traczyk przerzucali się argumentami i do dyskusji włączył się wiceprzewodniczący rady Jerzy Słowiński, który zapytał naczelnika ile miasto zapłaciło za wspomnianą działkę. Podano kwotę 148 tys. złotych. Wówczas wiceprzewodniczący powiedział, że to jest ewenement w skali kraju, na co naczelnik Traczyk skwitował Słowińskiego przysłowiem ...

 

Gazeta Radomszczańska przypomina, że po tych słowach przerwano obrady. - Część radnych uznała zachowanie Traczyka za tyle niestosowne, iż obrady przerwano. Wznowiono je po pół godzinie, radni RdR, PiS, PO i SLD przygotowali wniosek, żądając od prezydent Anny Milczanowskiej reakcji na zachowanie naczelnika - pisze "GR".

 

Jednak nie wszyscy się pod tym podpisali. Gazeta cytuje słowa radnej Edyty Sapis z prezydenckiego FSG: W atmosferze, jaka panuje na sali, nie dziwię się, że naczelnicy zachowują się w ten sposób, i że czasem puszczają im nerwy. Nie uważam, że stwierdzenie naczelnika Traczyka "zapomniał wół jak cielęciem był" w jakiś sposób było uwłaczające dla prezydenta Słowińskiego. Radna mówi "GR", że też była obrażana podczas obrad: Wielokrotnie sama byłam obrażana przez koalicję rządzącą na sali. Dwie sesje do tyłu nazwano mnie "patologią".

 

- A co zrobi prezydent Anna Milczanowska z wnioskiem radnych? - dopytuje na swoich łamach "GR". - Przyjęłam wniosek. Moją pierwszą reakcją było ustne zdyscyplinowanie naczelnika Traczyka . Do takich zdarzeń nie powinno dochodzić. Muszę dalej się zastanowić co dalej zrobić z tym dalej - mówi Milczanowska. - Ja też byłam obrażana, nikt mnie nie przeprosił i myślę, że ten poziom dyskusji na sesjach powinien się zmienić - słowami prezydent Anny Milczanowskiej Gazeta Radomszczańska kwituje swój artykuł "Wół i patologia".

 

Z kolei "Po Prostu Informacje" opisują, między innymi,  jaka atmosfera panowała na sali obrad po wypowiedzi słów naczelnika Traczyka. -  W pierwszej chwili na sali zapanowała konsternacja. Później pojawiły się lekkie komentarze, a radni zażądali przeprosin Słowińskiego. Szef wydziału geodezji uczynił to na polecenie prezydent Anny Milczanowskiej. Zrobił to jednak z przekąsem - informują  "PPI".

 

Jednak takie przeprosiny nie są dla klubów PO, PiS, SLD i RdR wystarczające. Gazeta przytacza fragment pisma do prezydent Milczanowskiej jakie złożyli na jej ręce. -  (...) Żądamy natychmiastowej reakcji pani prezydent  jako pracodawcy pana naczelnika. Pan naczelnik naruszył w ten sposób  Kodeks etyczny Pracowników Urzędu Miasta w Radomsku. Tego typu postawy i zachowania znacząco utrudniają pracę oraz zdecydowanie psuja jej atmosferę - czytamy w piśmie.

 

"Informacje" zauważają słowami Anny Milczanowskiej o sposobie prowadzenia dyskusji. - (...)  A ta była prowadzona w sposób fatalny i dlatego uważam, że wszyscy powinniśmy zapanować nad emocjamii próbować bardziej merytorycznie rozmawiać - podkreśla prezydent w tygodniku.

 

Na końcu artykułu Po Prostu Informacje przytaczają krótki komentarz Krzysztofa Zygmy (RdR), odnośnie zaistniałej sytuacji na sali obrad: Jaki pan taki kram.

 

Więcej w najnowszych wydaniach Gazety Radomszczańskiej  i Po Prostu Informacji.

Więcej o:
rada miasta gazety
Wróć na stronę główną

PRZECZYTAJ JESZCZE