Paliwo w jeżdżących po Radomsku autobusach zaczęło zamarzać, a same pojazdy - zamiast jechać - gasły. Jak się okazało - paliwo dostarczane radomszczańskiemu MPK zawierało dużą ilość wody.
Paliwo w jeżdżących po Radomsku autobusach zaczęło zamarzać, a same pojazdy - zamiast jechać - gasły. Jak się okazało - paliwo dostarczane radomszczańskiemu MPK zawierało dużą ilość wody.
O sprawie poinformował w poniedziałek 3 lutego Prezes MPK Krzysztof Nabrdalik.
Paliwo na podstawie wygranego w czerwcu 2013 roku przetargu dostarczała MPK firma z Częstochowy. Umowa została zawarta na okres 12 miesięcy i opiewała na dostarczenie 320 000 l paliwa. Po zauważeniu problemu MPK wstrzymało tankowanie, a umowa z dostawcą została zerwana. Do oddania firmie KJG Company pozostało 6 000 l paliwa.
- Wypowiedzieliśmy w trybie natychmiastowym tę umowę i zaopatrujemy się na razie w paliwo w trybie konkurencyjności, u tego dostawcy, który zaproponował najniższą cenę - mówi Krzysztof Nabrdalik, Prezes MPK.
MPK sprawę zgłosiło na policję.