Miał 4 promile i jeździł motorowerem

12 września o godzinie 11.00 dyżurny bełchatowskiej policji otrzymał zgłoszenie dotyczące nietrzeźwego motorowerzysty. W miejscowości Zdzieszulice Dolne cyklista wjechał do rowu i nie potrafił się podnieść. Na miejscu zdarzenia zgłaszający poinformował mundurowych, że był świadkiem, jak kierujący motorowerem jechał całą szerokością jezdni. Ciągle zjeżdżał na przeciwległy pas jezdni, stwarzając zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Ostatecznie wpadł do rowu. Okazało się, że 37-letni kierujący motorowerem znajdował się w stanie upojenia alkoholowego, miał 4 promile alkoholu w organizmie. Dodatkowo nie miał uprawnień do kierowania pojazdami. Prawo jazdy zostało mu cofnięte kilkanaście miesięcy wcześniej. W wyniku tego zdarzenia cyklista doznał obrażeń. Wezwany na miejsce zespół karetki pogotowia ratunkowego zabrał mężczyznę do szpitala, gdzie trafił na oddział chirurgii.

13 września o godzinie 13.55 funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Zelowie zostali wysłani do miejscowości Kolonia Pożdżenice, gdzie drogą publiczną miał jechać nietrzeźwy motorowerzysta. W czasie dojazdu na miejsce dzielnicowi zauważyli cyklistę, którego tor jazdy jednoznacznie wskazywał, ze jest nietrzeźwy. Okazało się, że 63-letni mieszkaniec gminy Zelów miał w organizmie ponad 1,5 promila alkoholu oraz dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.

W obydwu przypadkach sprawy znajdą swój finał w sądzie. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi do 2 lat pozbawienia wolności. Natomiast za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu i w okresie obowiązującego zakazu grozi kara do 5 lat więzienia. Nieodpowiedzialni kierowcy muszą też liczyć się z konsekwencjami finansowymi.