Marcin Wodo: Krew się leje wartkim strumieniem

Marcin Wodo: Krew się leje wartkim strumieniem

„To był typowy, radomszczański wieczór. W powietrzu unosiła się nieprzyjemna woń palonych butów i innych cudów, które mieszkańcy wrzucają do pieców. W jakim celu to robią? Nie mają na opał? Szkoda im wyrzucić do kosza…” - tak zaczyna się powieść „Ciemne plamy w Radomsku”. Autorem książki jest 31-letni radomszczanin Marcin Wodo.

Czy można zarekomendować książkę, zachęcić do przeczytania jej i nie zdradzając treści?

- Impulsem do napisania książki była zwykła czarno–biała pocztówka. Pisałem ją trzy dni. To mocny kryminał. Krew się leje wartko. Bohater to typowy Kowalski. Akcja dzieje się wyłącznie w Radomsku – dyplomatycznie o swojej książce opowiada Marcin Wodo.

- Mam nadzieję, że po przeczytaniu tej książki radomszczanie będą chcieli pewne miejsca w mieście specjalnie odwiedzić – dodaje gość Irka Staszczyka.

Rozmowa z radomszczaninem Marcinem Wodo, autorem książki „Ciemne plamy w Radomsku” w środę 27 lipca o godz. 19.45, na portalu Radomsko24.pl.

Więcej o:
staszczyk niezależnie irek staszczyk marcin wodo
Wróć na stronę główną

PRZECZYTAJ JESZCZE