Koszmar, dramat, porażka – radomszczanie komentują „zimowy” stan dróg w mieście

- Nie wiem już, czy śmiać się, czy płakać. To jest totalna porażka. Przez Radomsko naprawdę ciężko jest przejechać samochodem. Koła kręcą się w miejscu. Zalega śnieg lub pozostałości po nim. To utrudnia, a niekiedy nawet uniemożliwia jazdę. Czarnych nawierzchni próżno szukać – mówi radomszczanin, pan Jacek.

- Co tu dużo mówić. To jest dramat. Przecież ewidentnie widać, że niektóre ulice nie były w ogóle lub bardzo słabo odśnieżane. O ile w centrum miasta jest w miarę przyzwoicie, to na obrzeżach Radomska jest fatalnie. To jest niepoważne traktowanie mieszkańców, którzy w tym mieście płacą podatki i oczekują czegoś w zamian. Mimo, iż we wtorek wyjechałam znacznie wcześniej niż zwykle do pracy, i tak się spóźniłam. Po prostu nie dało się jechać. Czy w Radomsku nikt nie panuje nad tym, co się dzieje na drogach? Czy urzędnicy po nich nie jeżdżą? – zastanawia się pani Magdalena, mieszkanka osiedla Tysiąclecia.

Sprawdziliśmy, jak sytuacja przedstawiała się we wtorek, 9 lutego 2021 r. ok. godz. 17.00.

W porównaniu do poniedziałku jest znacznie lepiej, choć w niektórych częściach miasta daje się przejechać tylko dzięki temu, że warstwa śniegu jest „rozjeżdżona” przez samochody. Na drogach zarządzanych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad nawierzchnia jest czarna. Drogi miejskie są w znacznie gorszym stanie. W fatalnym stanie są również parkingi. Na wielu z nich zalegają zwały śniegu uniemożliwiające zaparkowanie samochodu.

Ekstremalne warunki panują też na wielu chodnikach. Za odśnieżanie chodników bezpośrednio przylegających do posesji odpowiedzialni są jednak właściciele i zarządcy budynków.

Jak sytuację na drogach komentują ich zarządcy, czyli Urząd Miasta i Starostwo Powiatowe w Radomsku? O tym na portalu Radomsko24.pl w środę, 10 lutego 2021 r.