Kolejna miejska inwestycja do poprawy

Realizacja kolejnej miejskiej inwestycji nie obyła się bez interwencji mieszkańców miasta, dla których zaproponowane przez projektantów rozwiązania były nie do przyjęcia.

Realizacja kolejnej miejskiej inwestycji nie obyła się bez interwencji mieszkańców miasta, dla których zaproponowane przez projektantów rozwiązania były nie do przyjęcia. Tym razem wątpliwości radomszczan budziła przebudowa skrzyżowania ulicy Kołłątaja i Topolowej oraz zaproponowanego układu chodników. Po interwencji mieszkańców władze miasta zdecydowały się dobudować brakujący fragment chodnika przy ulicy Kołłątaja, jednak zdaniem mieszkańców poprawy wymaga jeszcze skrzyżowanie oraz chodnik przy ulicy Topolowej.

Dzięki interwencji mieszkańców władze miasta zdecydowały się położyć dodatkowy fragment chodnika eliminujący konieczność poruszania się po zabłoconym poboczu

Jak informuje pan Tomasz -mieszkaniec ulicy Topolowej - problem związany z chodnikiem przy ulicy Kołłątaja został już rozwiązany, dzięki czemu mieszkańcy chcąc przejść na drugą stronę ulicy nie muszą chodzić po błotnistej nawierzchni lub przez sam środek skrzyżowania.

 

To bardzo dobrze, że władze zdecydowały się położyć brakujący kawałek chodnika. Jednak nie jest to jedyny problem, ponieważ na skrzyżowaniu Kołłątaja z Topolową ulica nie trafia prosto w ulicę. Moim zdaniem udało by się rozwiązać ten problem, gdyby chodnik na Topolowej był po drugiej stronie ulicy. W takim układzie można by przejechać bez żadnych problemów – zauważa pan Tomasz. Dodatkowo nasz rozmówca zwraca uwagę na zbyt wąski chodnik przy ulicy Topolowej, gdyż idąc z dwójką dzieci lub z wózkiem, nie da się wyminąć drugiej osoby idącej chodnikiem.

 

– Chodnik jest za wąski. Gdy idzie dwójka osób, to ktoś musi schodzić z chodnika na ulicę, aby się minąć. Dodatkowo na chodniku stoi słup, który nie ułatwia poruszania się po chodniku – dodaje mieszkaniec Topolowej.

 

Jak informuje naczelnik wydziału Planowania, Realizacji Inwestycji i Infrastruktury Miejskiej Urzędu Miasta Ludwik Madej, dzięki uwagom mieszkańców stworzono wygodny oraz bezpieczny ciąg pieszych, będący logiczną kontynuacją styku dwóch inwestycji, takich jak przebudowa ulic Kołłątaja wraz z Topolową oraz położonym w zeszłym roku chodniku na ul. Kołłątaja.

 

Kwestia chodnika na ulicy Topolowej oraz braku zachowania osi jezdni wynika z niemożności umieszczenia chodnika po drugiej strony ulicy ze względu na brak miejsca, więc oś jednej części ulicy została zachwiana.

tłumaczy naczelnik Ludwik Madej.

 

Nie jest to pierwszy przypadek, gdzie przy realizowanych inwestycjach mieszkańcy podejmują interwencję wpływając na wprowadzenie zmian do projektów inwestycji, przykładem tego typu działania może być rondo na ulicy Brzeźnickiej, gdzie po interwencjach kierowców władze miasta wprowadziły zmiany łagodzące promienie łuków oraz włączyły oświetlenie. Podobna sytuacja miała miejsce na ścieżce rowerowej przy ul. Leszka Czarnego, gdzie na prośbę mieszkańców usunięto słup znajdujący się na środku ścieżki rowerowej. Jak zauważa prezydent miasta Radomska, Anna Milczanowska sytuacje tego typu nie powinny mieć miejsca. Natomiast powodem do zadowolenia jest zaangażowanie mieszkańców zgłaszających swoje sugestie bezpośrednio przy wykonywaniu inwestycji.

 

Takie rzeczy powinny być wyłapywane na etapie projektu, zdarza się że projektant czasem przesadzi i źle poprowadzi projekt. Cieszymy się, że mieszkańcy ulic Topolowej i Kołłątaja zwracają nam na to uwagę, bo my nie jesteśmy w stanie tam być i na bieżąco monitorować sytuacji – zauważa Anna Milczanowska.

 

autor: Janusz Taranek

 

Artykuł pochodzi z bezpłatnego tygodnika "Między Stronami", który jest dostępny m.in. w sklepach OSM i Zorza. Elektroniczną wersję tygodnika można pobrać ze strony www.miedzystronami.com.

Więcej o:
między stronami chodnik inwestycje ludwik madej kołłątaja topolowa
Wróć na stronę główną

PRZECZYTAJ JESZCZE