Jarosław Brzozowski: Początek biegowego szaleństwa to pokora i cierpliwość

Jarosław Brzozowski: Początek biegowego szaleństwa to pokora i cierpliwość Fot. M. Kołaczkowski

Nie czarujmy się. Większość z nas przez ostatnie parę miesięcy opuściła się w utrzymywaniu kondycji. Zimą zmienia się też nasza przemiana materii, dlatego niewątpliwie nabraliśmy trochę ciałka, czujemy się nieco ociężali.

Zanim jednak zaczniemy narzekać na sadełko i wpadać w panikę, sprawdźmy, jak stoimy z kondycją. Zastanówmy się, jakie sporty chcemy uprawiać – bieganie, a może po prostu spacery?

- Jednym z najczęstszych błędów popełnianych przez początkujących jest to, że przebierają nogami zbyt szybko. Zdarza się, że w motywacyjnej euforii wychodzimy na pierwszy trening, dajemy z siebie tyle, ile „fabryka dała”, wracamy wyczerpani do domu, a następnie cierpimy przez tydzień i szybko się zniechęcamy - przestrzega Jarosław Brzozowski ultramaratończyk, trener personalny, gość portalu Radomsko24.pl.

Warto mimo wszystko wychodzić z domu w określonych dniach i godzinach – choćby na spacer. Dzięki temu nabierzemy nawyku ćwiczeniowego i dłużej wytrzymamy w postanowieniu.

- Kluczem jest to, aby uzbroić się w cierpliwość i konsekwentnie dążyć do celu – dodaje w rozmowie na portalu Radomsko24.pl Jarosław Brzozowski.

Cała rozmowa z Jarosławem Brzozowski, na portalu Radomsko24.pl w środę 16 marca o godzinie 19.45.

Więcej o:
staszczyk niezależnie irek staszczyk jarosław brzozowski
Wróć na stronę główną

PRZECZYTAJ JESZCZE