Jakie właściwości ma olejek do tatuażu i kiedy warto go stosować?

Jakie właściwości ma olejek do tatuażu i kiedy warto go stosować?

Aż trudno uwierzyć, jak bardzo rozwinęła się oferta kosmetyków do tatuażu. Nasi wydziarani przodkowie musieli sami kombinować, co pomoże w gojeniu się skóry, a dzisiaj z dobrobytu może się w głowach poprzewracać: kremy, masła, balsamy, olejki. Przyjrzyjmy się uważniej tym ostatnim – jakie mają właściwości i czy dadzą radę w kwestii troski o nową, jak i o dawną dziarę?

Dlaczego olejek a nie krem?

- Żebyś się pytał! – odpowiedziałaby zniecierpliwiona mama. Ale my się nie niecierpliwimy i odpowiadamy pełnym zdaniem: bo wielu wydziaranych woli konsystencję olejku a nie kremu. Tylko tyle i aż tyle.

Składniki czynne olejku i kremu są identyczne – możesz to sprawdzić na https://loveink.pl/collections/tattoo-oil. Podstawowym produktem jest krem, jednak z uwagi na tłustość i gęstość, jego rozsmarowanie na skórze wymaga nieco cierpliwości. Dla tych, którzy nie lubią czekać, powstał olejek. Jedno uruchomienie pompki i specyfik ląduje na skórze, kilka kolistych ruchów i już się wchłania. Nie trzeba czekać, nie trzeba myć dłoni a zaoszczędzony czas możesz poświęcić na obmyślanie kolejnego wzoru.

Wydajność olejku jest ponadto większa – a więc nakładasz go mniej i uzyskujesz ten sam efekt, co przy obfitszym stosowaniu kremu czy masła. Po prostu – co kto lubi.

Chemia czy naturalny skład? Ty wybierasz!

Dużym atutem olejku do tatuażu jest jego naturalny skład – przynajmniej jeśli wybierzesz produkt porządnej firmy. Zastosowanie starannie wybranych ekstraktów roślinnych pozwala na osiągnięcie wszystkiego, czego oczekuje się od produktu przeznaczonego do pielęgnacji tatuażu.

Masło shea ma właściwości regenerujące i kojące, dzięki czemu pomaga w gojeniu nowego tatuażu i w odżywianiu starego. Olej z orzechów makadamia łagodzi podrażnienia i ma właściwości zmiękczające – wytrąca więc broń z dłoni leukocytom i włóknom kolagenowym, które już chciałyby usuwać tusz i tworzyć zrosty. Dzięki masłom: migdałowemu i morelowemu, skóra nie przesusza się, nie marszczy i pozostaje elastyczna, przez co unikniesz efektu oklapnięcia i pomięcia wzoru. Olej kokosowy ułatwia transport składników odżywczych w głąb skóry. Móc co chcesz, ale takiej mocy nie znajdziesz w wazelinie, będącej pochodną ropy naftowej.

Olejek do pielęgnacji świeżej dziary

Jak brutalnie by to nie zabrzmiało, świeży tatuaż to po prostu rana, którą serwujemy swojej skórze. A komórki nie rozumieją, że tak jest ładnie, tylko dążą do jak najszybszego naprawienia uszkodzeń. Z jednej strony – to dobrze, dziara się goi. Z drugiej – niekoniecznie, bo nasze mechanizmy obronne często nastawione są bardziej na szybkość, niż na jakość. Dla takich na przykład włókien kolagenowych nie jest istotne, czy powstanie blizna czy nie. Ale dla ciebie już tak.

Zastosowanie olejku do tatuażu to sprytny wybieg. Wsmarowując w skórę substancje regenerujące, odżywiające, nawilżające i natłuszczające, uprzedzasz nieco swój organizm. Dostaje on czytelną informację: to miejsce już się goi, nie ma powodów do interwencji.

Czy stary tatuaż można smarować olejkiem?

A co z wieloletnimi dziarami? Czy je również warto smarować olejkiem? Odpowiedź jest prosta: czymś smarować trzeba, więc jeśli lubisz konsystencję olejku, to wybierz właśnie ten kosmetyk. Ale skóra jest już wygojona, więc po co?

Tym razem chodzi o zachowanie długotrwałego efektu. Komórki złuszczają się naturalnie – tym szybciej, im częściej dochodzi do uszkodzeń. Każde maleńkie zadrapanie, ukłucie czy oparzenie słoneczne, powoduje reakcję podobną jak w przypadku świeżej rany, tylko że na skalę mikro. Na czystej skórze nawet tego nie zauważysz, ale na tatuażu już tak. Żeby więc nie dopuścić do bliznowacenia czy zbyt szybkiego usuwania cząsteczek tuszu ze wzoru, niezbędna jest odpowiednia pielęgnacja.

Czy zwykły olej nie wystarczy?

No ale po co wydawać pieniądze, skoro litr oleju kosztuje połowę tego, co 50 ml tego bajeranckiego olejku? W najprostszych słowach: bo nie chcesz skóry doprawić albo podsmażyć, tylko zregenerować i zabezpieczyć. Nie każda roślina ma identyczne właściwości a na ostateczną skuteczność wpływa także proces ekstrakcji. Olej rzepakowy jest dobry w kuchni, ale nie na skórze.

Jeśli chcesz odpowiedzialnie dbać o swoją dziarę, nie eksperymentuj. Nie po to zapłaciłeś tyle kasy za tatuaż, żeby teraz przez pozorną oszczędność zepsuć sobie efekt końcowy.

Ostrożnie można by stwierdzić, że olejek do tatuażu to kosmetologiczny ewenement: zachowując właściwości znacznie gęstszego kremu, oferuje dokładnie ten sam poziom pielęgnacji. Jeśli do tego ma naturalny skład i piękny zapach, to będzie strzałem w dziesiątkę – tak dla siebie, jak i na prezent dla miłośnika tatuaży.

Więcej o:
Wróć na stronę główną

PRZECZYTAJ JESZCZE