Od początku tygodnia w czterech szkołach podstawowych w Radomsku prowadzone są zajęcia warsztatowe w ramach programu profilaktyki systemowej dla szkół „Najpierw się śmieję, później płaczę... o tym, jak niszczą dopalacze”. W trakcie zajęć uczniowie z ósmej klasy w Publicznej Szkole Podstawowej nr 7, mogli dowiedzieć się co dokładnie dzieje się w organizmie po zażyciu dopalaczy. A oprócz fizycznych objawów i wpływu na organizm, trener Aleksandra Czopik rozmawiała z młodzieżą o tym, jak radzić sobie z trudnymi emocjami, by nie stały się substytutem leczącym problemy.
Od poniedziałku, 16 września w radomszczańskich podstawówkach odbywają się warsztaty mające na celu pokazania skutków, powodów i konsekwencji po zażyciu dopalaczy. W czwartek zajęcia przeprowadzono w PSP nr 7 w Radomsku. Prowadzi je Aleksandra Czopik, będąca psychologiem oraz certyfikowanym trenerem w Centrum Działań Profilaktycznych w Wieliczce. Studiuje również medycynę, dzięki czemu w swojej pracy łączy dwie sfery – medyczną i psychologiczną.
- Na warsztatach wychodzimy od najprostszych założeń – z czego bierze się chęć sięgnięcia po dopalacze, co skłania młodych ludzi do ich zażywania. Zastanawiamy się wspólnie, jaki to ma sens. Czy faktycznie te założenia młodych ludzi sięgających po wiele substancji psychoaktywnych, są prawdziwe czy też nie. Pokazuję im na podstawie ich wiedzy już na ten moment biologicznej, trochę ją poszerzając, co dzieje się w organizmie, jakie to ma skutki dla nas pod względem zdrowotnym. Oprócz tego pokazuję im czym różni się ich funkcjonowanie w wieku 15 lat kontra funkcjonowanie poznawcze osoby uzależnionej od narkotyków, a czym się różni osoby uzależnionej od dopalaczy. Posługuję się wynikami moich pacjentów, dzięki którym młodzież może zobaczyć, jak działa ich mózg, a jak działa mózg przeciętnego pacjenta. Jest to dla nich bardzo wymowną rzeczą, ponieważ mogą sobie porównać, że oni w wieku 15 lat funkcjonują dużo lepiej niż osoba mająca np. 25 lat, ale będąca uzależniona.
- mówi Aleksandra Czopik.
Warsztaty te nie bez powodu prowadzone są w ósmych klasach szkół podstawowych. To właśnie na uczniów w tym wieku bardzo duży wpływ ma środowisko i z tego też względu czyha na nich wiele pokus. A dzięki informacjom zdobytym na lekcjach biologii, uczniowie wiedzą już, jak działa mózg, z czego jest zbudowany oraz jakie zachodzą w nim procesy. Na tej podstawie ich wiedza jest dalej pogłębiana na warsztatach. O tym, jak radomszczańscy uczniowie przyjmują tego typu zajęcia mówiła Aleksandra Czopik.
- Młodzież bardzo chętnie uczestniczy w zajęciach. Myślę, że jest to dla nich duże zaskoczenie, bo też pierwszy raz mogą usłyszeć od kogoś trochę więcej informacji. Oprócz tego, że to jest szkodliwe i niszczy narządy, to co tak naprawdę się dzieje. Po tych kilku dniach warsztatów odnoszę wrażenie, że uczniowie z Radomska, nie mają tego problemu. Nie widzę po grupie tego żeby, któreś dziecko miało wcześniej styczność z dopalaczami i ich próbowało.
Na zajęciach uczniowie otrzymali konkretne narzędzia do obrony przed tym uzależnieniem, uczyli się radzić sobie ze stresem, a także z trudnymi emocjami, przeciwdziałając tym samym pokusie poszukiwania rozładowania napięcia emocjonalnego za pomocą dopalaczy. Uczyły się również asertywności, by nie bać się odmówić osobom namawiających ich do spróbowania dopalaczy.
Aleksandra Czopik ma na swoim koncie setki godzin konsultacji indywidualnych i bogate doświadczenie w terapii uzależnień. Dlatego też poprosiliśmy o kilka podstawowych rad i wskazówek na co szczególną uwagę powinni zwrócić rodzice, by w porę ustrzec swoje dziecko przed uzależnieniem.
- Żeby wszystko dokładnie wyjaśnić taka rozmowa z rodzicami trwa około dwóch godzin. Wtedy na szkoleniu warsztatowym pokazuję im na co zwrócić uwagę. Jednak czynnik najważniejszy to jest bliski kontakt ze swoim dzieckiem, jak najczęstsze wspólne spędzanie czasu i rozmawianie ze swoim dzieckiem. Ważna jest również bardzo mocna obserwacja zmian zachowania u dziecka. Jakiekolwiek zmiany związane z nadmiernym mówieniem, czy z wycofywaniem się z relacji, a nawet tak pozorna rzecz, jak nagły nadmierny apetyt czy też utrata apetytu – wszystko to są sygnały dla rodziców, które powinny dać im do myślenia.
