Cały czas rozważane są plany związane z jak najlepszą realizacją południowej obwodnicy dla Radomska
Cały czas rozważane są plany związane z jak najlepszą realizacją południowej obwodnicy dla Radomska.
Jednak przedstawienie mieszkańcom sensownego przebiegu drogi nie jest takie proste. Temat ciągnie się już od 2010 roku, gdy rozpoczęto prace nad społecznym wariantem tej inwestycji, którą starał się przeforsować następnie Urząd Miasta. Wizja ta upadła, gdyż nie uzyskano niezbędnych zezwoleń od Komisji Oceny Przedsięwzięć Inwestycyjnych( KOPI). Od tego czasu pojawiły się kolejne dwa warianty przebiegu trasy, jednak one z kolei nie zdobyły uznania wśród mieszkańców.
Tak zwane warianty "C” oraz „A po KOPI” wiążą się z przeprowadzeniem bardzo dużych prac wyburzeniowych oraz wypłaceniem odszkodowań. Dlatego też wstępnie wyceniono, iż ten pierwszy będzie kosztował 78,79 mln zł, a ten drugi 69,82 mln zł. Ponadto, obydwa projekty wymuszają wybudowanie nad dzielnicą Folwarki estakady oraz wiadukty nad ulicą Wymysłowską.
Realizacja tak zaawansowanych prac przy obwodnicy również wymaga uszanowanie choćby szlaków migracyjnych zwierząt, które przez tamte tereny wędrują.
W związku z zaistniałą sytuacją grupa mieszkańców najbardziej zainteresowana zmianami na osiedlu wyraziła swój sprzeciw w realizacji któregokolwiek z wariantów. 584 osoby podpisało petycję do Jerzego Szmita Podsekretarza Stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa o wprowadzenie stosownych korekt do planu przebiegu inwestycji.
Prezydent Miasta Radomska jak i Rada Miejska prezentują podobne stanowisko w sprawie realizowania budowy obwodnicy. Chcą oni, aby droga ta przebiegała w ciągu drogi krajowej nr 91. W piśmie przesłanym do Ministerstwa wyraźnie zaznaczono, iż sprawy związane ze środowiskiem są istotne, jednak nie mogą one godzić w nadrzędne dobra materialne ludzi, którym cała inwestycja ma służyć.
Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Łodzi dał sobie czas do 1 lipca na wydanie ostatecznej decyzji w sprawie południowej obwodnicy dla Radomska. Władze miasta z racji braku społecznej akceptacji projektu będą chciały zrobić wszystko co jest możliwe, aby w ostateczności trasa przebiegała bardziej w kierunku południowo-zachodnim, jak najdalej od osiedli mieszkalnych.
