W sobotę 26 października już po raz drugi Towarzystwo Fotograficzne im. Edmunda Osterloffa zorganizowało "Imieniny u Edmunda". Tym razem odbyły się one w siedzibie firmy Fameg.
W sobotę 26 października już po raz drugi Towarzystwo Fotograficzne im. Edmunda Osterloffa zorganizowało "Imieniny u Edmunda". Tym razem odbyły się one w siedzibie firmy Fameg.
Na imieniny przybyli głównie członkowie Towarzystwa, którzy stworzyli wystrawę poh hasłem Photostreet, prezentującą codzienne życie i zwyczajne chwile, uchwycone aparatem na czarno-białych zdjęciach.
- Dla mnie photostreet to najbardziej przemawiająca forma fotografii, przekaz fotografa-autora do ludzi, którzy to oglądają. Tak naprawdę miasto żyje dzięki ludziom, to oni wypełniają przestrzenie ulic. Natomiast czy photostreet jest popularna? Musielibyśmy poszczególnych fotografów zapytać. Pewnie fotografowanie martwej matury jest o wiele prostsze, to dlatego że mamy więcej czasu, możemy się zastanowić z której strony zrobić zdjęcie. W przypadku photostreet trzeba być w danej chwili w danym momencie, nieraz trzeba być szybszym niż osoba, która chce wykonać daną czynność. Trzeba złapać tę ulotną chwilę, żeby człowiek oglądający zdjęcie westchnął i powiedział: Jest fajne - mówi Jacek Porzeżyński, członek towarzystwa.
- Moje zdjęcie przedstawia Most Karola w Pradze. Przede wszystkim chciałam pokazać to, że ten most jest pusty i nie ma na nim ludzi. W tym miejscu byłam akurat wtedy, kiedy Most Karola był zamknięty i to dla mnie było ciekawostką - mówi Edyta Woldan-Cebula, której zdjęcie znalazło się na wystawie.
Jak na imieniny przystało, na gości czekały przekąski i napoje, a także luźne rozmowy ze wszystkimi. Niestety na imprezie nie była obecna wnuczka Edmunda Osterloffa Barbara ze względu na problemy zdrowotne, która miała wygłosić wykład.