Ferie zimowe dobiegły końca. Pogoda sprzyjała wycieczkowiczom w całej Polsce. Z zimowisk wrócili również harcerze z Hufca Radomsko. Jak się bawili?
Ferie zimowe dobiegły końca. Pogoda sprzyjała wycieczkowiczom w całej Polsce. Z zimowisk wrócili również harcerze z Hufca Radomsko. Jak się bawili?
A jak wrażenia po wyjeździe XL Szczepu? Zapytaliśmy samych uczestników. - Zimowiska zaliczam do jednych z najbardziej udanych – mówi Sylwia, harcerka z XII DH „Zodiak”. - Miałyśmy szansę poznać masę nowych ludzi. W sumie nie było rzeczy które mi się nie podobały. Z chęcią pojechałabym znowu - dodaje.
Podobne zdanie na temat wyjazdu ma Klaudia, również z XII DH „Zodiak” - Podobało mi się, że były wycieczki. Jedna do zamku do Czech, druga do Szczyrku. Mieliśmy grę po Cieszynie. Dowiedzieliśmy się ciekawych informacji. Jedzenie było średnie… Nie mieliśmy wspólnych zajęć z „Czerwonymi”, przez co brakowało trochę integracji między drużynami - wyjaśnia Klaudia.
XV „Błękitny” Szczep w tym roku bawił się w Chęcinach. Nie obyło się bez typowo harcerskich zajęć, takich jak zdobywanie stopni i sprawności, biegów harcerskich czy służb w kuchni. Podczas zimowisk świętowano 33 rocznicę powstania szczepu. Uczestnicy wzięli udział w zajęciach z członkami Aeroklubu Częstochowskiego, zwiedzali zamek w Chęcinach oraz Gród Pędzików. Błękitni przebywali na zimowiskach od 7 do 11 lutego.
- Harcerze przez zabawę uczyli się pożytecznych umiejętności, powtarzali swoją wiedzę, szlifowali postawę patriotyczną, rozwijali sportowego ducha. Zuchy zaś zdobywały sprawność kosmonauty – zbudowali rakietę, stworzyli kosmiczną modę, a nawet odwiedzili ich goście nie z tej Ziemi – zdradziła komendantka VII Dębowego Szczepu, Karolina Liczberska.
Paulina z XIII Czarnego Szczepu bardzo pozytywnie ocenia wyjazd. – Według mnie to jeden z najlepszych wyjazdów na których byłam. Komenda szczepu bardzo dobrze gospodaruje czasem, dzięki czemu nie nudzimy się. Dzień wypełniają nam różne ciekawe zajęcia, gry, jak i wycieczki i wędrówki. Jestem pewna, że inni uczestnicy zimowisk mają podobną opinię. Wszyscy bardzo dobrze się bawimy i chętnie zostalibyśmy tu na dłużej - zauważa Paulina
Zapytaliśmy również, co rodzice myślą o tego typu harcerskich wyjazdach. - Zimowiska rozwijają u dzieci samodzielność, uczą współpracy w grupie. Ponadto pozwalają zdobywać nowe doświadczenia oraz przyjaźnie. Dzieciaki aktywnie spędzają czas – mówi Agnieszka, mama Marysi z XVI Szczepu.
Autor: Karolina Kołodziejska