Radny Daniel Serwa i mieszkańcy osiedla przy ul. Sadowej zwracają uwagę na nieuprzątniętą hałdę ziemi, powstałą po budowie najnowszego bloku TBS.
Radny z wnioskiem o uprzątniecie terenu zwrócił się do Urzędu Miasta. Zaznaczył, że niezabezpieczone pozostałości po budowie zagrażają bezpieczeństwu życia i zdrowia.
Z kolei zarządca terenu TBS poinformował, że teren zostanie wkrótce doprowadzony do porządku.
- Wykonawca inwestycji jest zobowiązany do w umowie do doprowadzenia terenu do należytego porządku. Spółka jest w stałym kontakcie z wykonawcą, który swoje opóźnienie motywuje bardzo podmokłym terenem, a zarazem zobowiązuje się do usunięcia ziemi, w jak najkrótszym terminie – mówi Krzysztof Górnik, prezes TBS.