Młoda wokalistka Jula przyciągnęła na Dni Radomska mnóstwo swoich fanów. W krótkiej rozmowie z R24 mówi, jak się jej występowało przed radomszczańską publicznością oraz czy od zawsze jest tak naturalna i żywiołowa
Młoda wokalistka Jula przyciągnęła na Dni Radomska mnóstwo swoich fanów. W krótkiej rozmowie z R24 mówi, jak się jej występowało przed radomszczańską publicznością oraz czy od zawsze jest tak naturalna i żywiołowa na scenie.
Jak Ci się śpiewało przed radomszczańską publicznością?
Publika była naprawdę genialna, jestem taka szczęśliwa! Nie skłamałam mówiąc na scenie, że to była najlepsza publika jaką miałam. Pogoda zaskoczyła i ludzie zaskoczyli, także jestem bardzo zadowolona z dzisiejszego koncertu.
Na scenie byłaś bardzo naturalna, spontaniczna i żywiołowa. Czy miałaś tak od zawsze, czy musiałaś się tego nauczyć?
Zawsze jestem naturalna, ale czasami stres brał górę i hamował mnie. Poprzez różne występy i coraz więcej koncertów, które właśnie odbywam, uczę się tego żeby wyluzować i czerpać z tego jak najwięcej przyjemności. Dlatego dzisiaj jest mi o wiele łatwiej.
Swoją muzyczną karierę rozpoczęłaś dzięki Internetowi. Co doradziłaś młodym radomszczanom, którzy chcą śpiewać i którzy również chcieliby zaistnieć na polskiej scenie muzycznej?
Ja wzięłam się z internetu. Myślę że nie ma gotowej recepty na to, żeby osiągnąć sukces. Ważne, aby robić to co się kocha, niekoniecznie to co jest priorytetem muzycznym. To akurat, że radia mnie grają, to jest czysty przypadek, ponieważ nie tworzyłam pod tę scenerię muzyczną. Życzę wszystkim młodym ludziom, żeby mieli ogromną pasję do tego co robią, żeby byli szczerzy i przede wszystkim szanowali ludzi wokół siebie i wszystkich tych, którzy zaczynają ich słuchać. To jest cala siła tego wszystkiego.
Fotogalerię z koncertu Juli zobaczycie TUTAJ.