Jeden z naszych czytelników poddaje w wątpliwość stan bezpieczeństwa na skateparku przy ul. Leszka Czarnego w Radomsku. Jego sześcioletnia córka uległa tam wypadkowi. - Zero barierek na obrzeżach, jakiegoś oznakowania, ostrzeżenia – mówi. Z kolei zdaniem Marka Wyciszkiewicza, dyrektora MOSiR obiekt spełnia wszelkie normy bezpieczeństwa i wystarczy przestrzegać obowiązujących tam zasad.
Wizytę z córką, na skateparku, nasz czytelnik opisuje tak:
Pisze do Państwa w celu przedstawienia i nagłośnienia pewnej sytuacji, która nie była pierwsza i na pewno nie ostatnia. Chodzi mianowicie o stan bezpieczeństwa na skateparku przy MOSiR. Wszystko ładnie, pięknie ogrodzone, monitorowane i masa instruktorów dookoła odpoczywających na ławce, opalających się itd. Tudzież pracujących. Będąc tam z córką nad w sobotnie popołudnie skorzystałem z ww. skateparku. Od razu rzucił mi się w oczy brak jakichkolwiek zabezpieczeń na brzegach obiektu (na zdjęciu – red.), który położony jest kilkadziesiąt centymetrów nad poziomem ziemi. Zero barierek na obrzeżach, jakiegoś oznakowania, ostrzeżenia. Zaznaczyłem córce żeby uważała gdyż w pewnym momencie kończy się tor i zaczyna się dziura, powietrze i dopiero gleba, a raczej jej brak tylko beton. Sam stanąłem na brzegu feralnego miejsca i patrzyłem jak córka rozkoszuje się jazdą na hulajnodze. Po półgodziny jazdy dziecko zapomniało, wpadło w rutynę, straciło czujność (wiem to tylko 6 latka ) i wyleciała w powietrze spadając z obiektu na goły beton. Mi jako ojcu niestety brakło pół metra ręki żeby je złapać. Skończyło się na zdartych nogach rękach i brodzie. Tylko cud uchronił nas przed poważnymi złamaniami.
Po bólu, płaczu i braku ochoty na kolejną wizytę w tym miejscu, pozostała jeszcze bezsilność, gdyż pracownicy MOSiR-u nie widzą problemu. Twierdzą, że skatepark jest miejscem dla sportowców wyczynowych, że obiekt został odebrany i nikt nie widzi tam żadnych uchybień. Jest w pełni bezpieczny, a jak by się coś stało to im nikt nic nie zrobi bo obiekt jest ubezpieczony. Na uwagę zasługuje również fakt, że w regulaminie obiektu nie ma mowy o korzystaniu z niego przez użytkowników hulajnogi, a takich jest tam 90%.Po drugie wyraźnie pisze, iż do 18 roku uczestnik powinien być pod opieką dorosłych, a prawie 100% korzystających ma od kilku do kilkunastu lat. I to wszystko pod okiem kamer i całego kierownictwa obiektu, które mieści się kilkanaście metrów dalej. Tak więc drodzy rodzice uważajcie na swoje pociechy, edukujcie przeszkolcie z zagrożenia i bądźcie czujni.
O komentarz do zaistniałej sytuacji poprosiliśmy Marka Wyciszkiewicza, dyrektora MOSiR- w Radomsku.
- Skatepark przy ulicy Leszka Czarnego 22 jest obiektem otwartym, ogólnodostępnym oraz nieposiadającym stałego nadzoru personelu, w związku z czym instruktorzy nie są zobowiązani do sprawowania pieczy nad tymże obiektem. Nie jesteśmy więc w stanie zweryfikować wieku osób korzystających oraz ich wyposażenia, co w przypadku dzieci do lat 18 jest w intencji ich rodziców lub prawnych opiekunów – mówi dyrektor.
Marek Wyciszkiewicz podkreśla, że pracownicy MOSiR wielokrotnie podejmowali interwencje względem osób korzystających z obiektu niezgodnie z jego przeznaczeniem, ale spotykali się z wulgarnymi wypowiedziami ze strony korzystających. Obiekt posiada wydane przez Główny Ośrodek Certyfikacji i Nadzoru Świadectwo Kontroli Skate Parku przeprowadzonej w oparciu o normę PN-EN 14974 (Nr 01/02/2021), wydane w dniu 24.02.2021r, z którego wynika, że obiekt spełnia normy bezpieczeństwa oraz nie wymaga dalszych działań.
Dyrektor podaje, że obiekt posiada opinię Specjalisty ds. Ochrony Środowiska, BHP, p.poż. i Prawa Pracy, wydaną w dniu 14.07.2021r, gdzie potwierdzono brak zagrożeń będących wynikiem stanu technicznego obiektu spowodowanych bieżącym użytkowaniem, aktami wandalizmu lub oddziaływaniem niekorzystnych warunków atmosferycznych.
- Jednocześnie nadmieniam, że korzystanie z obiektu jak i urządzeń na nim wymaga umiejętności na poziomie wyższym niż przeciętny. Ocena umiejętności powinna być w tym przypadku dokonana przez rodzica lub opiekuna użytkownika obiektu. Ponadto zgodnie z treścią Regulaminu, osoby korzystające z obiektu zobowiązane są do używania kasku i ochraniaczy – zauważa Marek Wyciszkiewicz.
- Reasumując, obiekt skatepark zlokalizowany na terenie MOSiR-u Radomsko jest obiektem otwartym, ogólnodostępnym dla mieszkańców Radomska spełniających warunki korzystania opisane w Regulaminie korzystania z terenu i urządzeń Skateparku i posiadających odpowiednie umiejętności. Rolę w zapewnieniu bezpieczeństwa nieletnich uczestników odgrywają ich rodzice lub opiekunowie - wyjaśnia.
- W tym konkretnym przypadku wydaje się, że rodzic nie podjął wszystkich niezbędnych kroków (między innymi właściwej oceny umiejętności dziecka, korzystanie przez dziecko z hulajnogi, naprawdopodobniej brak ochraniaczy) zmierzających do zapewnienia bezpieczeństwa jego dziecku – podkreśla dyrektor.
- Zgodnie z przytaczanymi przez autora pism opiniami, zamocowanie dodatkowych barierek jest niemożliwe, gdyż mogłoby się to przyczynić do powstania zagrożeń, wynikających z możliwości zderzenia się z nimi osób korzystających z elementów obiektu – zauważa.
Marek Wyciszkiewicz dodaje, że alternatywą dla najmłodszych jest płyta asfaltowa o równej nawierzchni, bez uskoków i przeszkód terenowych, na której dziecko może bezpiecznie szlifować swoje umiejętności i spędzać w miły sposób czas na świeżym powietrzu.