Czy ktoś nabija nas w butelkę?

Czy ktoś nabija nas w butelkę? Fot. pixabay.com

- Czuje się oszukiwany i w pewnym stopniu wykorzystywany przez PGK w Radomsku. Chyba nie jestem w tym odosobniony - z takim stwierdzeniem, prosząc o wyjaśnienie sprawy zadzwonił do naszej redakcji jeden z czytelników.

-  Dlaczego płacę taki sam ryczałt miesięcznie za wywóz śmieci, mimo że segreguje? Nie połasiłem się też na złotówkę, bo mimo że robię kompost to trawę też oddaje. Ogrzewam dom gazem. Nie mam dodatkowego pojemnika i PGK nie przyjeżdża do mnie po popiół, a kwotę płacę tę samą jak mieszkańcy, którzy palą węglem i mają dodatkowy pojemnik. Chyba ktoś nas nabija w butelkę – skarży się czytelnik.  

- Takim stwierdzeniem czujemy się urażeni. My jesteśmy tylko wykonawcą usługi, które zleca nam miasto. My cen nie ustalamy - komentuje sugestie mieszkańca Radomska, Kamil Bugdal, kierownik biura Promocji PGK w Radomsku.

Kamil Bugdal odsyła w tej kwestii do Urzędu Miasta. Kolejny telefon w tej sprawie wykonujemy do Wydziału Ochrony Środowiska.

- Podobna sytuacja jest w blokach. Nie wszyscy mieszkańcy mogą korzystać z wszystkich ulg np. z ulgi na kompostowanie czy z karty „Dużej rodziny”. Każda ilość odpadów, jest odbierana. Nie ma dodatkowej opłaty za odbiór popiołu. To jest dodatkowa frakcja, której osobny odbiór pomaga segregować odpady. Odbiór tej frakcji został zatwierdzony po ustaleniu już stawek – wyjaśnia Marzanna Proszowska, naczelnik Wydziały Ochrony Środowiska w Radomsku.

Więcej o:
pgk śmieci pgk radomsko śmieci radomsko
Wróć na stronę główną

PRZECZYTAJ JESZCZE