Co się stało z tablicą poświęconą ofiarom terroryzmu hitlerowskiego? O to prezydenta w imieniu rodzin ofiar i mieszkańców dzielnicy Folwarki pyta radny powiatu Arkadiusz Ciach.
Dzisiaj (29 grudnia) mija 73. rocznica egzekucji 19 Polaków dokonanej przez Niemców w dzielnicy Folwarki. Już u samego schyłku wojny żandarmeria niemiecka rozstrzelała w lesie mieszkańców Radomska i okolic (byli wśród nich m.in. partyzanci AL). W chwili egzekucji ich ręce były skrępowane drutem kolczastym. W miejscu zbrodni znajduje się pomnik przypominający o tym tragicznym wydarzeniu. W każdą rocznicę rodziny ofiar zapalają tam znicze – w tym roku był tam m.in. Jan Kuliś – bratanek zamordowanego w egzekucji Franciszka Kulisia.
Do niedawna nazwiska pomordowanych (udało się ustalić personalia 11 osób) widniały także na tablicy wmurowanej w ścianę tutejszej placówki oświatowej– Publicznej Szkoły Podstawowej nr 3. Do niedawna, czyli do chwili remontu, kiedy to tablicę zdemontowano. Remont się zakończył, rozpoczął się już dawno nowy rok szkolny, przyszła kolejna rocznica hitlerowskiej zbrodni, a tablicy ani widu, ani słychu: - Do niedawna nazwiska pomordowanych widniały na tablicy wmurowanej w ścianę szkoły na Folwarkach. Nie rozumiem, dlaczego po remoncie tablica nie powróciła na swoje miejsce. Postanowiłem zapytać o to prezydenta Radomska, Jarosława Ferenca, do którego dzisiaj wystosowałem pismo – mówi nam radny powiatu radomszczańskiego Arkadiusz Ciach (Sojusz Lewicy Demokratycznej).
Zdaniem radnego Ciacha jest to wyraz braku szacunku dla ofiar tej wojennej zbrodni. Dlatego zaapelował do prezydenta o przywrócenie tablicy na swoje miejsce. My także wysłaliśmy w dniu dzisiejszym pytania do magistratu w tej kwestii. Pracownik Urzędu Miasta poinformował nas telefonicznie, że aktualnie tablica znajduje się w Muzeum Regionalnym w Radomsku i na chwilę obecną więcej informacji nie jest nam w stanie udzielić.
