Kiedy leje się alkohol cierpią zazwyczaj dzieci. O losie małoletnich, którymi opiekowały się kompletnie pijane kobiety, będzie musiał teraz zadecydować sąd rodzinny. Przed godziną drugą, w nocy z 1 na...
Kiedy leje się alkohol cierpią zazwyczaj dzieci. O losie małoletnich, którymi opiekowały się kompletnie pijane kobiety, będzie musiał teraz zadecydować sąd rodzinny.
Przed godziną drugą, w nocy z 1 na 2 kwietnia 2014 roku, policjanci zostali skierowani przez dyżurnego do jednego z domów w miejscowości Chrzanowice, gdzie według zgłoszenia jest awantura.
Funkcjonariusze pod wskazanym adresem zastali trzy kobiety w wieku 33, 39 i 64 lata, które nie mogły się ze sobą porozumieć. W mieszkaniu przebywały również dzieci w wieku 7, 10 i 12 lat. Kobiety krzyczały, ubliżały sobie, co chwilę zmieniał się ich nastrój - od śmiechu poprzez – krzyki – aż po łzy.
Badanie przeprowadzone przez policjantów wykazało, że najmłodsza z pań miała w organizmie promil alkoholu, 39 – latka dwa promile a najstarsza z kobiet była tak pijana, że niemożliwe było prawidłowe wykonanie badania. Dziećmi zaopiekowała się trzeźwa sąsiadka.
Informacja o tym zdarzeniu zostanie przekazana do sądu rodzinnego, który zadecyduje o losie dzieci.
na podstawie KWP Łódź