Do policyjnego aresztu trafili dwaj mieszkańcy Radomska, którzy ukradli z zakładu stolarskiego towar warty 5 tys. złotych. Wieczorem, 28 października, dyżurny jednostki skierował patrol policyjny na o...
Do policyjnego aresztu trafili dwaj mieszkańcy Radomska, którzy ukradli z zakładu stolarskiego towar warty 5 tys. złotych. Wieczorem, 28 października, dyżurny jednostki skierował patrol policyjny na obrzeża Radomska, do jednego z magazynów zakładu stolarskiego, gdzie miała miejsce kradzież z włamaniem.
Pod wskazanym adresem policjanci zastali czterech mężczyzn, przy czym dwóch z nich to sprawcy kradzieży. Jak się okazało dwaj koledzy w wieku 41 i 42 lata dogadali się, że z zakładu stolarskiego ukradną płyty okleinowe i oczywiście podzielą się równo. Do magazynu pojechali samochodem jednego z nich. Na plac wjechali bez problemu, bo starszy z nich miał klucze do obiektu, ponieważ tam pracował. Kiedy załadowali samochód nie tylko płytami ale i krzesłami zostali przyłapani przez innego pracownika zakładu, który w tym czasie na prośbę właściciela przyjechał skontrolować obiekt. Złodzieje byli wyraźnie zaskoczeni i jak później powiedzieli policjantom nie spodziewali się, że zostaną przyłapani na gorącym uczynku. W czasie przesłuchania zatrzymani twierdzili, że poszli ukraść, bo chcieli wstawić do mieszkania nowe szafy.
Po nocy spędzonej w areszcie zatrzymani zostali przesłuchani, usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem. Poddali się dobrowolnie karze, 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata. Ponadto, zostali zobligowani do zapłacenia grzywny.
na podstawie KWP Łódź