Choć są obecne w naszym mieście już ponad rok czasu, to wciąż sprawiają problem wielu radomszczanom. O czym mowa? O przyciskach służących do zmiany światła na przejściach dla pieszych.... ››
Choć są obecne w naszym mieście już ponad rok czasu, to wciąż sprawiają problem wielu radomszczanom. O czym mowa? O przyciskach służących do zmiany światła na przejściach dla pieszych.
Żółte przyciski z napisem "Proszę czekać" znajdują się na skrzyżowaniach usytuowanych w centrum Radomska - głównie przy ul. Narutowicza. Zostały zainstalowane po to, aby lepiej sterować sygnalizacją i zminimalizować stratę czasu. Dlatego też zielone światło dla pieszych zapala się tylko wtedy, kiedy ktoś wciśnie przycisk.
Niestety - jeszcze nie wszyscy o tym pamiętają lub wiedzą.
- Już kilka razy podchodziłam na przejście dla pieszych na którym już ktoś stał i czekałam na zmianę świateł. Auta miały czerwone światło, potem ruszały... i dopiero okazywało się, że ktoś przede mną nie wcisnął przycisku! - denerwuje się nasza czytelniczka Beata.
Są też tacy, którzy nie wciskają przycisku, bo... nie wierzą że działa:
- Kiedyś chciałam uświadomić pewnego starszego pana, że aby przejść, należy dotknąć przycisku. Ale on stwierdził że 'i tak pewnie nie działa' - kontynuuje Beata.
Sprawdziliśmy: przyciski działają. Jedynym ich minusem jest to, że jeśli są wciśnięte za późno, to zielone światło dla pieszych już się nie zapala - i wtedy trzeba czekać kolejny cykl.
Dlatego też apelujemy do wszystkich: chcecie przejść - wciskajcie przycisk. To oszczędzi czasu Wam i innym.