To hasło projektu edukacyjnego realizowanego w Zespole Szkół Elektryczno- Elektronicznych w Radomsku we współpracy z Miejscem Pamięci i Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu. W ramach tego przedsięwzięcia zaplanowano wiele działań. Ostatnio młodzież uczestniczyła w warsztatach „Z powstańczej Warszawy do KL Auschwitz” w Międzynarodowym Centrum Edukacji o Auschwitz i Holokauście.
Hasłem projektu są słowa ocalałego Jacka Zieleniewicza - byłego więźnia KL Auschwitz-Birkenau, które mają uświadomić młodym ludziom, by zawsze i wszędzie reagowali na zło. Projekt skierowany jest do uczniów z klas czwartych i piątych.
- Celem naszego projektu jest edukacja o przeszłości dla przyszłości. Udział w warsztatach i spotkaniach z Ocalałymi ma uwrażliwić młodego człowieka na zło, które „kiełkuje” , gdy tylko trafi na podatny grunt. Piekło, jakie zgotowali naziści w czasie II wojny światowej zrodziło się od słów, za którymi potem poszły czyny. Jak twierdzi jedna z ocalałych, Halina Birenbaum „człowiek to nie deszcz, którego nie da się zatrzymać, człowiek zawsze może zmienić zdanie”. I tego właśnie będziemy się uczyć podczas realizacji tego projektu - jak unikać złych wyborów wyciągając wnioski z przeszłości - tłumaczy nauczycielka historii Aleksandra Tyl, koordynatorka projektu.
W ramach działań przewidziano szkolenia dla nauczycieli, zajęcia antydyskryminacyjne, spotkania z Ocalałymi, pobyty seminaryjne młodzieży w Muzeum Auschwitz-Birkenau, konkursy literackie i historyczne, projekcje filmów związane z poruszaną tematyką. Punktem kulminacyjnym projektu będzie udział reprezentacji szkoły w obchodach 80. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau.
Ostatnio uczestnikami pobytu seminaryjnego na terenie byłego obozu koncentracyjnego byli maturzyści z klasy 5af, którzy oprócz jego zwiedzania uczestniczyli w warsztatach w bloku 21. Tam pod okiem edukatora na wystawie „Drutami otoczony skrawek świata” zapoznali się z tragicznym losem Polaków deportowanych do niemieckiego nazistowskiego obozu zagłady Auschwitz.
- Wizyta w tym szczególnym miejscu pamięci w dość mocny sposób przypomniała nam, jak dużo wokół siebie mamy, a tego nie doceniamy. Sądzę, że każdy chociaż raz w życiu powinien odwiedzić to miejsce, ponieważ żywe przykłady tragedii najbardziej trafiają do naszej podświadomości. W trakcie wizyty poczułam się wdzięczna za wszystko co mam, bo widok warunków życia ofiar skłania do refleksji i uczy empatii, która w naszym świecie jest ogromnie ważna i warto ją pielęgnować - podkreśla uczennica Aleksandra Kozłowska.
- Zobaczenie na żywo przedmiotów należących do ofiar i budynków, baraków na terenie byłego obozu wywiera ogromne wrażenie i pozwala pojąć skalę zbrodni nazistowskich. Uważam, że to spotkanie z historią było bardzo wartościowe, dając nową perspektywę na okrucieństwo wojny - mówi Marceli Księżnik, uczeń ZSE-E.