To czas dla biegaczy, gdy wielu zadaje sobie pytanie: Biegać? Czy nie biegać? Zimno, mokro, chłodny wiatr. Jednym słowem psa szkoda wygnać na dwór w taką pogodę. I co? Mnie nie musicie słuchać.
- Jesień i zima nie musi oznaczać przerwy w treningach - mówi Sebastian Pierzchalski z Kolarsko-Biegowego Klubu Sportowego w Radomsku.
- Do biegania w niskich temperaturach trzeba się przygotować: skompletować odpowiedni sprzęt i ubiór. I oczywiście najważniejsze chęci i mobilizacja. Wyjść nawet, gdy wszystko nam podpowiada nie idź biegać - zachęca.
- Bieganie jesienią i zimą powinno opierać się na raczej krótkich biegach o zmniejszonej intensywności. Zasady oddychania podczas biegania pozostają niezmienne. Jeśli obawiamy się przeziębienia, owińmy twarz chustą wielofunkcyjną. Dobrze dobrana nie utrudni oddychania, a będziemy przez nią wciągać nieco cieplejsze powietrze. Początkujący biegacze często zapominają o wykonaniu ćwiczeń rozciągających. To duży błąd, który zwiększa ryzyko urazów, a chodzi nie tylko o zimowe bieganie, ale również o tę samą aktywność w różnych porach roku - dodaje Sebastian Pierzchalski.