Równo cztery lata temu Bartłomiej M. został społecznym doradcą do spraw politycznych ówczesnej prezydent Radomska. Później jego polityczna kariera ruszyła z kopyta. Wczoraj były rzecznik MON został zatrzymany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne.
Bartłomiej M. został wczoraj wraz z innymi osobami zatrzymany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne na polecenie prokuratury w Tarnobrzegu. Wraz z innymi zatrzymanymi ma on usłyszeć zarzuty związane z niegospodarnością w Polskiej Grupie Zbrojeniowej.
Nieprzypadkowo piszemy akurat o Bartłomieju M. W styczniu 2015 roku został doradcą do spraw politycznych ówczesnej prezydent Radomska Anny Milczanowskiej, za swoją pracę miał nie otrzymywać żadnego wynagrodzenia.
Poprosiliśmy byłą prezydent Radomska, a obecnie posłankę Prawa i Sprawiedliwości o komentarz do sprawy: - Sprawa postępowania prowadzonego przez prokuraturę i CBA jest niemożliwa do skomentowania ponieważ nie znamy faktów. Chętnie zajmę stanowisko w tej sprawie, ale zrobię to w oparciu o konkretną wiedzę. Poczekajmy cierpliwie aż zajmujące się sprawą organy przedstawią wyniki swojej pracy - odpowiedziała nam parlamentarzystka.
Zatrzymany Bartłomiej M. wcześniej pełnił również funkcję pełnomocnika powiatowego Prawa i Sprawiedliwości w Radomsku oraz funkcję sekretarza okręgu partii. Później jego kariera potoczyła się bardzo szybko: pełnił funkcję szefa gabinetu politycznego Ministerstwa Obrony Narodowej oraz rzecznika MON. Uważany był za zaufanego człowieka Antoniego Macierewicza, byłego ministra obrony narodowej w rządzie PiS.