Banki a kredyty we frankach: Czy można było uniknąć problemów

Banki a kredyty we frankach: Czy można było uniknąć problemów

Kilkanaście lat temu kredyty we frankach szwajcarskich cieszyły się bardzo dużym zainteresowaniem. Ich koszt był niższy niż w przypadku kredyty w naszej walucie. Ze względu na stabilny kurs frankach uchodziły za bezpieczny sposób na sfinansowanie zakupu nieruchomości. 5 stycznia 2015 roku uwolniono kurs franka szwajcarskiego, który wcześniej pozostawał w sztywnej relacji do kursu Euro. Efektem była gwałtowna podwyżka rat kredytowych.

Lekceważenie ostrzeżeń Generalnego Inspektoratu Nadzoru Bankowego

W latach 2005-2006 kredyty frankowe, mimo ostrzeżeń ze strony Generalnego Inspektoratu Nadzoru Bankowego, cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem. Wielu konsumentów, którym banki odmawiały kredytów w złotówkach, mogli skorzystać z tańszej oferty kredytów frankowych. Klienci banków nie rozumieli ryzyka. Do problemów, które nastąpiły po uwolnieniu franka, przyczynił się fakt, że wielu analityków zapewniało, że frank będzie taniała. W tamtym okresie ostrzeżenia Generalnego Inspektoratu Nadzoru Bankowego spotykały się z dużą krytyką. Z jednej strony banki widziały w kredytach frankowych możliwość wysokich zysków, z drugiej natomiast klienci byli zainteresowani tanim kredytem. Konsumenci zainteresowani tanim kredytem walutowym, jeśli bank takiego nie oferował, szukali po prostu innego kredytodawcy. Stąd tez większość instytucji finansowych nie zdecydowała się na ograniczenie ryzyka poprzez rezygnacje z oferowania kredytów frankowych.

Szczegółowe informacje znajdziesz na stronie: https://kancelariafrankowicza.pl/

Kredyty frankowe. Co poszło nie tak?

Tanie kredyty frankowe wypłacane były w złotówkach. Jednak dług wyrażony był w walucie szwajcarskiej, w której również spłacane były raty. Frankowicze, których raty kredytowe po uwolnieniu kursy franka spektakularnie poszybowały w górę, często podnoszą argument, że w umowie kredytowej brakowało jasnych, jednoznacznych informacji na temat rozliczania kredytu. Oprócz tego podnoszono również kwestie braku informacji o ryzyku walutowym. Klienci nie byli zabezpieczenie przed ryzykiem kursowym. Co więcej, banki stosowały w umowach kredytowych klauzule abuzywne. Europejska Rada ds. Ryzyka Systemowego w listopadzie 2011 roku wystosowała rekomendację dot. kredytów walutowych, która zalecała działania ograniczające ryzyko kredytów w obcych walutach. Niestety banki nadal udzielały kredytów we frankach, ponieważ były one pro po prostu bardzo opłacalne.

System ochrony konsumentów był nieskuteczny!

Czy można było uniknąć problemu z kredytami frankowymi? Jak najbardziej! Problemy frankowiczów były wynikiem nieskutecznego systemu ochrony konsumentów oraz tego, że banki nie stosowały się do zaleceń Generalnego Inspektoratu Nadzoru Bankowego. Wg NIK rozwiązaniem, dzięki któremu można było uniknąć problemów z kredytami w walucie helweckiej, było ustawowe wyeliminowanie lub ograniczenie zagrożeń, które były wynikiem ryzyka walutowego. Ryzyko to powinno być dzielone pomiędzy kredytobiorców i banki. Oprócz tego należało ustawowo zabronić bankom pobierania świadczeń z tytułu stosowania w umowach klauzul abuzywnych. Można też założyć, że wprowadzenie osobistej odpowiedzialności osób zarządzających instytucjami bankowymi za naruszenie przepisów dotyczących ochrony konsumentów zapobiegłoby stosowaniu przez banki niedozwolonych klauzul w umowach kredytowych.

Więcej o:
Wróć na stronę główną

PRZECZYTAJ JESZCZE