„Bączek” to koszt 200 złotych i 8 punktów

„Bączek” to koszt 200 złotych i 8 punktów Fot. M. Kołaczkowski

Każdy, kto wsiada za kierownicę, musi sobie zdawać sprawę, że odpowiada nie tylko za siebie i swoich pasażerów, ale także za wszystkich innych uczestników ruchu drogowego. Od 17 września nie będzie łatwo.

Pierwszym etapem było zwiększenie mandatów za najgroźniejsze i najcięższe w skutkach wykroczenia drogowe, m.in. za przekroczenie prędkości o więcej niż 30 km/godz, wyprzedzanie na przejściu dla pieszych, przejeżdżanie w sytuacji, kiedy zapory kolejowe są zamykane, czy jazda po użyciu alkoholu

- Wydłużamy ten okres tak, aby obawa przed utratą prawa jazdy za najgroźniejsze wykroczenia była jeszcze silniejsza. Cel nasz jest jeden. Eliminacja kierowców, którzy jeżdżą brawurowo, eliminacja piratów drogowych, pijanych za kółkiem. Takich osób nie chcemy na polskich drogach. Oni stwarzają ogromne zagrożenie w ruchu drogowym. Im będzie ich mniej, tym pozostali będą czuli się spokojniej, bezpieczniej, pewniej i przełoży się to na radykalną poprawę bezpieczeństwa w ruchu drogowym – komentuje na portalu Radomsko24.pl podinspektor Mariusz Pawłowski naczelnik wydziału Ruchu Drogowego KPP w Radomsku.

- Za tzw. kręcenie „bączka”, gdy młodzi kierowcy chcą się popisać, co zdarza się na placu jednego z marketów teraz będzie kosztowało 200 złotych i 8 punktów karnych – przestrzega podinspektor Mariusz Pawłowski.

Rozmowa z podinspektorem Mariuszem Pawłowskim, naczelnikiem Wydziału Ruchu Drogowego KPP w Radomsku, w środę 14 września o godzinie 19.45.

Więcej o:
w temacie irek staszczyk mariusz pawłowski
Wróć na stronę główną

PRZECZYTAJ JESZCZE