Nie ustają poszukiwania Jerzego Gałeckiego, który we wtorek w nocy wyszedł z domu w Dmeninie.
Minionej nocy (z 6 na 7 września od godz. 20.30 do godz. 5.20) zaginionego szukali policjanci i ponad 20 strażaków. Wykorzystano m.in. drony i Specjalną Grupę Poszukiwawczo-Ratowniczą z Łodzi. Bez skutku. Służby poszukiwania kontynuują także dziś.
W chwili zaginięcia Jerzy Gałecki ubrany był w czarne materiałowe spodnie z długimi nogawkami, tenisówki koloru czarnego, podkoszulka z krótkim rękawem koloru ciemnego, bluza z długim rękawem koloru szarego w poziome niebieskie pasy.
Wzrost 165 cm, szczupła budowa ciała, włosy krótkie szpakowate, oczy niebieskie, zarost na twarzy, nas średni, uszy małe.
Ktokolwiek wie coś o losie zaginionego proszony jest o kontakt z policją.