Policjanci z wydziału ruchu drogowego ruszyli w pościg za 16-latkiem, który kierując czterokołowcem, nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Nie posiadał uprawnień do kierowania. Teraz za swoje zachowanie odpowie przed sądem rodzinnym.
Do zdarzenia doszło we wtorek, 6 sierpnia 2024 roku około godziny 18:00 w Strzałkowie. Patrolujący tamten rejon policjanci z radomszczańskiej drogówki zauważyli dwóch mężczyzn, którzy jechali na quadzie, nie korzystając z kasków ochronnych. Mundurowi włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe w radiowozie, dając tym samym kierującemu polecenie do zatrzymania się. Mężczyzna zaczął uciekać.
- Pomimo trwania pościgu, który cały czas przebiegał w obszarze zabudowanym kierowca nie zwalniał, a wręcz przeciwnie - sukcesywnie przyśpieszał, jadąc z prędkością ponad 100 km/h. Chcąc zgubić policyjny pościg, kierujący quadem wjechał na przydrożne pole, gdzie po przejechaniu kilkudziesięciu metrów wywrócił czterokołowiec na bok. Policjanci natychmiast podbiegli, aby udzielić pierwszej pomocy nastolatkom. Na szczęście nie odnieśli żadnych obrażeń. Okazało się, że uciekinierzy, to mieszkańcy powiatu radomszczańskiego w wieku 16 i 17 lat. 16-latek nie posiadał uprawnień do kierowania quadem – relacjonuje Dariusz Kaczmarek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Radomsku.
Za kierowanie pojazdem bez wymaganych uprawnień oraz niezatrzymanie się do policyjnej kontroli, nastolatek odpowie przed sądem rodzinnym.
- Przypominamy, że nieletni również odpowiadają za swoje zachowanie. Apelujemy do rodziców, aby zwracali uwagę na to, gdzie i jak spędzają czas ich dzieci. W trosce o dobro i bezpieczeństwo młodzieży, apeluje o właściwą i szybką reakcję na niepokojące sygnały dotyczące ich zachowań, które najczęściej prowadzą do demoralizacji i przestępczości nieletnich – mów Dariusz Kaczmarek.