- Nie musi dojść do zamknięcia całej szkoły, przedszkola czy żłobka, aby rodzicowi przysługiwał zasiłek opiekuńczy – poinformował ZUS.
Ubezpieczony rodzic może obecnie skorzystać z zasiłku opiekuńczego na dziecko, gdy jest ono chore albo objęte izolacją domową lub kwarantanną. Może też otrzymać zasiłek opiekuńczy, gdy musi zaopiekować się zdrowym dzieckiem w wieku poniżej 8 lat z powodu niespodziewanego zamknięcia żłobka, klubu dziecięcego, przedszkola lub szkoły, do której uczęszcza dziecko.
- Nie musi przy tym dojść do zamknięcia całej szkoły, przedszkola czy żłobka, by rodzicowi przysługiwał zasiłek opiekuńczy. W związku ze zmieniającą się sytuacją epidemiczną, za zamknięcie placówki należy uważać również zamknięcie np. klasy lub grupy przedszkolnej – wyjaśnia Monika Kiełczyńska, regionalna rzeczniczka prasowa ZUS województwa łódzkiego.
W tej sytuacji jeżeli np. w związku z wykryciem koronawirusa u ucznia zostaną zawieszone zajęcia tylko w klasie, do której uczęszcza ten uczeń, zasiłek opiekuńczy będzie przysługiwał nie tylko rodzicom dzieci, które zostały objęte kwarantanną związaną ze stycznością z osobą zakażoną, ale także rodzicom uczniów zamkniętej klasy, którzy takiej styczności nie mieli, gdyż w tym okresie nie przebywali w szkole (np. z powodu przeziębienia, wyjazdu).
Ta interpretacja dotyczy spraw niezakończonych i nowo wpływających. Nowa interpretacja przepisów wynika z wytycznych Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej i jest zgodna z kształtującą się w tym zakresie linią orzeczniczą sądów. Zmiana wychodzi także na przeciw oczekiwaniom rodziców i opiekunów dzieci, które nie mogą w związku z COVID-19 korzystać z opieki w placówkach.