Ze ścieżki przy ul. Leszka Czarnego zniknęła latarnia, która znajdowała się na trasie rowerowej.
Po szeregu złośliwych uwag i kpinach dotyczących sposobu budowania ścieżek rowerowych w Radomsku i w Europie ze ścieżki przy ul. Leszka Czarnego zniknęła latarnia, która znajdowała się na trasie rowerowej.
Kilka dni temu, słup oświetleniowy z trasy rowerowej został usunięty. Stało się tak za sprawą licznych próśb zarówno z ust użytkowników ścieżki rowerowej, jak i tych którzy z niej nigdy nie korzystali. Jak powiedział Ludwik Madej naczelnik Wydziału Planowania, Realizacji Inwestycji i Infrastruktury Urzędu Miasta, słup jest własnością Zakładu Energetycznego. Miasto wprawdzie korzysta z niego i rozlicza się za to korzystanie, a przy tym ponosi koszty drobnych remontów i konserwacji, ale lampy nie mogło przenieść - wnikało to z własności sąsiadujących działek. Nie wskazane było także całkowite usunięcie latarni, ponieważ w tym miejscu byłoby po prostu ciemno.
- Ponadto projekt przygotowania nawierzchni pod ścieżkę rowerową i biegnący obok chodnik nie zakładał przenoszenia słupa oświetleniowego. Należy przy tym dodać, że projekt ten został wykonany zgodnie ze wszystkimi przepisami oraz bezpieczeństwem ruchu – dodał naczelnik. Projekt, który zakładałby jakiekolwiek błędy nie mógłby zostać przecież przyjęty.
Jak wyjaśniał Ludwik Madej, pod naciskiem mieszkańców, dzieci jeżdżących na rowerach, a nawet rozmów urzędników władze miasta podjęły decyzję, ażeby słup oświetleniowy przenieść i całkowicie wyeliminować mogące wystąpić w przyszłości zagrożenie ze strony wyrastającej nagle jak spod ziemi latarni.