O zbliżającym się końcu kampanii wyborczej, rewitalizacji centrum miasta, obwodnicy, a także o Otwartym Muzeum Żydowskim Tomasz Kolmasiak rozmawia z Jarosławem Ferencem, obecnym prezydentem miasta Radomska ubiegającym się o reelekcję w nadchodzących wyborach.
Jaki jest pomysł Pana oraz sztabu wyborczego na końcówkę kampanii?
Nie myślę w takich kategoriach. W przypadku urzędującego prezydenta czas kampanii to również czas normalnej, często wytężonej pracy. Jeśli chodzi o kampanię - będę spotykał się i rozmawiał z radomszczanami. Na pewno będę też namawiał radomszczan, aby wzięli udział w głosowaniu, ponieważ wybory są świętem demokracji.
Załóżmy, że otrzymuje Pan reelekcję. Jaka będzie Pana pierwsza decyzja, jako prezydenta miasta?
Będę chciał doprowadzić do porozumienia z radnymi, niezależnie od ugrupowania, partii, poglądów politycznych. Będę chciał wspólnie realizować program, który nazywa się RADOMSKO.
Czy planuje Pan jakieś zmiany, ruchy kadrowe na ważnych stanowiskach w urzędzie? Mam tu na myśli wiceprezydentów naczelników?
Nie planuję poważniejszych zmian. Wielokrotnie mówiłem, że dobrze oceniam pracę urzędników oraz osób zatrudnionych w spółkach i instytucjach podległych miastu. Zmiany kadrowe są zawsze możliwe, ale nie powinny wiązać się z wyborami i nie powinny wynikać z bieżącej polityki. I zawsze muszą służyć podnoszeniu jakości usług świadczonych dla mieszkańców Radomska.
Jaki jest Pana pomysł na rewitalizację miasta? Czy miasto powinno wspierać właścicieli prywatnych kamienic w centrum w renowacji elewacji budynków?
Wygląd centrum miasta musi się zmienić. Już rozpocząłem działania w tym kierunku. Trwa II etap rewaloryzacji Parku Świętojańskiego, blasku nabierze też skwer przy ul. Sierakowskiego. Zaplanowana jest modernizacja ulicy Reymonta. Cóż, rok wyborczy okazał się nie najlepszy dla wielu inwestycji w całej Polsce, brakowało wykonawców, drastycznie wzrosły ceny. Dla mnie ważne jest racjonalne wydawanie publicznych pieniędzy, dlatego wspólnie z radą miejską zdecydowaliśmy się na rozłożenie tej inwestycji na kolejne lata. Przygotowujemy projekty kolejnych ulic - Żeromskiego i Piłsudskiego. Na wsparcie miasta w postaci ulg w podatku od nieruchomości oraz obniżonych opłat za zajęcie pasa drogowego mogą liczyć właściciele kamienic, którzy odnowią elewacje budynków. Program Ograniczania Niskiej Emisji, który miasto realizowało w latach 2017-2018, a z którego skorzystało ponad 200 gospodarstw domowych przyczyni się do poprawy jakości powietrza w całym mieście, również w centrum. Tutaj problem starych, nieekologicznych pieców jest szczególnie dotkliwy. Musimy ożywić „serce” miasta, by mieszkańcy chętnie spędzali tu czas, robili zakupy, spotykali się w kawiarnianych ogródkach. Ważna jest też rewitalizacja społeczna, w której pomagają programy jak np. „KIS-Radomsko w kierunku zmiany”, realizowany przez MOPS dzięki pozyskanym środkom.
Trzy główne tematy lub inwestycje, jakimi zajmie się Pan jako prezydent miasta to…
Wymienię cztery. To filary mojego programu: Kierunek Inwestycje, Miasto Wspiera Rodzinę, Miasto Lepszej Pracy, Z Troską o Seniorów. Rok 2018, to rok wielomilionowych inwestycji. Wynoszą one ponad 22 miliony zł. Musimy być miastem najbardziej przyjaznym inwestorom w całym regionie. Przygotujemy dla nich nowe tereny inwestycyjne, żeby innowacyjne firmy otwierały swoje siedziby w Radomsku, tworząc dobrze płatne miejsca pracy. Miasto, rada miejska i prezydent mają pewne narzędzia, by stymulować rynek pracy. I tak, na przykład dla firm, które podniosą wynagrodzenia o 10 procent, możemy zaproponować ulgi w podatku od nieruchomości i środków transportu. Miasto może też promować firmy, które zatrudniają na etat, które tworzą dobre miejsca pracy wydając Certyfikat – Zaufany Pracodawca. Z kolei dobra praca, mieszkania, dopłaty do żłobków i wyprawka dla przedszkolaków pozwoli młodym mamom szybko wrócić na rynek pracy. Mamy też do spłacenia ogromny dług wdzięczności wobec seniorów i jako prezydent Radomska chciałbym ten dług spłacić. My już troszczymy się o naszych seniorów. Dbając o bezpieczeństwo i zdrowie starszych mieszkańców Radomska, zorganizujemy akcję bezpłatnych szczepień przeciw grypie, ponadto przygotujemy darmowe czujniki czadu i dymu, które pozwolą na sprawne działanie służb w razie zagrożenia.
Ostatnio po raz kolejny wypłynęła sprawa Otwartego Muzeum Żydowskiego. Jaka jest Pana opinia w tym temacie i pogląd, jak to muzeum winno wyglądać i funkcjonować. A może nie funkcjonować?
Niestety ten temat wywołała pani Wioletta Pal, twierdząc w audycji telewizyjnej, że „Miasto nigdy nie skłaniało się do wymiany tablic na własny koszt. Jest porozumienie zawarte, że każda tablica, jeśli jest zniszczona musi być wymieniona przez fundację „Yiddele Memory”. Musiałem zareagować, bo z dokumentów podpisanych przy tworzeniu Muzeum przez ówczesną wiceprezydent Wiolettę Pal wynika co innego. Muzeum Żydowskie jest ważną inicjatywą społeczną, ale jego wykonanie, zawartość merytoryczna, a szczególnie jakość tablic, pozostawiały wiele do życzenia. Uważam, ze należy godnie upamiętnić żydowskich mieszkańców naszego miasta, ale pamiętajmy też, że historia Radomska, to nie tylko historia radomszczańskich Żydów.
Wkrótce ruszą prace budowlane na planowanej autostradzie na wysokości Radomska. Czy miasto pod Pana kierownictwem przystąpi jak najszybciej do budowy kolejnego etapu obwodnicy, aby samochody nie "rozjechały" Radomska?
Zmiany w układzie drogowym są konieczne, jednak budowa obwodnicy to już zadanie Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad. Dobrze, że znalazła się ona na liście ministerialnej. Ale miasto ma też dużo do zrobienia na swoich drogach. Wiele kilometrów dróg gminnych wyremontowaliśmy podczas ostatnich dwóch lat. Ale na lata 2018-2023 również mam ambitne plany - likwidacja wszystkich dróg z płyt betonowych i nakładki asfaltowe na drogach gruntowych. Poza tym inwestycje strategiczne, którą mogą usprawnić ruch lokalny i służyć jako drogi alternatywne w celu ograniczenia korków. Myślę tu o ulicach Spacerowej, św Rozalii, Kraszewskiego, ulicach na osiedlu Mickiewicza. Z punktu widzenia układu drogowego ważne jest przedłużenie ulic Orzeszkowej do Kraszewskiego i Inwestycyjnej w kierunku Kraszewskiego. Chciałbym też przeprowadzić prace projektowe dotyczące połączenia ulicy Krakowskiej ze Starowiejską w kierunku ul. Wyszyńskiego.
A co w przypadku, gdy nie uda się zdobyć w wyniku wyborów funkcji prezydenta? Ma Pan jakiś plan na kolejne lata politycznej i zawodowej działalności? Czy będzie to powrót na poprzednie stanowisko w częstochowskim magistracie?
Nie ukrywam – liczę, że radomszczanie obdarzą mnie zaufaniem i w ciągu pięcioletniej kadencji, będą mógł dokończyć zmiany, które zapoczątkowałem w roku 2016. Mam na myśli przede wszystkim inwestycje, na które już pozyskaliśmy pieniądze, i których realizacja się rozpoczęła bądź rozpocznie w najbliższym czasie - Park Świętojański, skwer przy ul. Sierakowskiego, nowy basen, termomodernizacja urzędu miasta i przedszkola nr 2, nowoczesne niskoemisyjne autobusy i przystanki, zagospodarowanie terenu wokół zbiornika na Wymysłówku. A więc mam nadzieję, że za 5 lat Radomsko będzie piękniejsze, nowocześniejsze, będziemy oddychać czystym powietrzem, a na ulicach będzie mnóstwo uśmiechniętych ludzi. Jeśli wyborcy zdecydują inaczej... Cóż, pracowałem już w wielu miejscach, w różnych miastach, ale zawsze pamiętałem o Radomsku.
Dziękuję za rozmowę.