Sesja jeszcze się na dobre nie rozpoczęła, a już trwa na niej żywiołowa dyskusja między prezydentem a radnym Więckiem. Chodzi o wsparcie dla przedsiębiorców – radni KO chcą, żeby na sesji był procedowany ich projekt uchwały w tej sprawie.
Kilka tygodni temu klub radnych Platformy Obywatelskiej złożył dwa projekty uchwał: pierwszy dotyczył zwiększenia stawek dla strażaków-ochotników, a drugi – wsparcia przedsiębiorców poszkodowanych przez pandemię.
- Nasze projekty uchwał nie znalazły się w porządku obrad. O ile projekt o OSP może poczekać, to uchwała wspierająca przedsiębiorców powinna być przyjęta teraz ze względu na przerwę wakacyjną. Oczekujemy, że nasze dwa projekty znajdą się w porządku obrad – zaapelował na początku sesji radny Łukasz Więcek (KO).
- Pan nie miał prawa odrzucić uchwały na podstawie negatywnej opinii prawników. Od tego jest rada. A jeśli nie zrobimy tego przed wakacjami, to przedsiębiorcy nie otrzymają żadnego wsparcia – dodaje Więcek.
- Pan Więcek powiedział coś, co jest nieprawdą. Nieprawdą jest, że uchwalona pomoc jest symboliczna. Przeznaczyliśmy na ten cel niemalże pół miliona złotych – odpiera zarzuty prezydent Ferenc. Dodaje ponadto, że gdy rozmawiał z Łukaszem Więckiem w kwietniu, ten był przeciwko wprowadzeniu rozwiązań, które proponuje teraz.
- Dlaczego KO zmieniło zdanie pomiędzy kwietniem i czerwcem? - pyta prezydent.
- To my zainicjowaliśmy dyskusję. Po prostu nie znaliśmy wtedy sytuacji budżetowej, dlatego nie zdecydowaliśmy się na złożenie wniosku wtedy – odpowiada Łukasz Więcek.
- Proszę pana przewodniczącego o nową sesję w okresie wakacyjnym, w przeciwnym wypadku złożymy wniosek o sesję nadzwyczajną – zapowiada.
- Ta uchwała została zaopiniowana negatywnie przez panią skarbnik i biuro legislacyjne. Uważam, że powinna być procedowana na komisji - komentuje przewodniczący rady, Tadeusz Kubak (PiS).
- Każda uchwałą narażająca budżet miasta na straty powinna być procedowana na komisji. Dlatego też nie widzę powodu, by teraz dołączać ją do porządku obrad - dodaje Andrzej Kucharski (PiS).
Wniosek o włączenie uchwały ostatecznie przepadł. Za było 9 radnych, a przeciw 12.
- Kiedy ja byłem przewodniczącym, wszystkie uchwały były włączane do porządku obrad. Dziwię się, że w radzie miejskiej zapanowały takie porządki, że liczy się to, kto uchwałę zgłosił - skomentował wynik głosowania Rafał Dębski (KO).