21 czerwca w biurze poselskim poseł Anny Milczanowskiej odbyła się konferencja pod nazwą „Bezpieczna granica”. Na konferencji poruszano tematy związane z sytuacją na naszej wschodniej, ale i zachodniej granicy.
Ostatnimi czasy bardzo głośno jest o sytuacji na naszych obu granicach, zarówno tej wschodniej, jak i zachodniej. Sytuacja robi się naprawdę poważna. Prawo i Sprawiedliwość wychodzi z pomysłem, co zrobić, aby zaradzić tej złej sytuacji. W związku z tym organizuje konferencje prasowe na terenie całego kraju. Taka konferencja odbyła się również w Radomsku w biurze poselskim Poseł Anny Milczanowskiej.
– Wychodzimy jako ugrupowanie naprzeciw rządzącym, bo widzimy, co się dzieje w ostatnich miesiącach, widzimy, jak sobie obóz koalicji 13 grudnia nie daje rady i z granicą wschodnią, i z granicą zachodnią, dlatego przygotowaliśmy kilka punktów, jest ich 7, żeby wprowadzić tego typu pakt zabezpieczeń, jeśli chodzi o granicę Polski. Oczywiście chcemy tutaj działać razem. Ja jeszcze raz podkreślam, my nie jesteśmy opozycją totalną, my chcemy współpracować dla dobra i bezpieczeństwa mieszkańców naszej ojczyzny – mówi Poseł Prawa i Sprawiedliwości Anna Milczanowska.
– Poczucie bezpieczeństwa Polaków, to wartość najwyższa, zwłaszcza w tych czasach, kiedy media obiegają zdjęcia i filmy z tego, co się dzieje. Widzimy obywateli nielegalnie przebywających na terenie naszego kraju, którzy skaczą po samochodach, kradną rowery, wymachują maczetami. Te działania muszą być ograniczone do zera. To wymaga ochrony granicy, zwłaszcza po stronie wschodniej, jak i po stronie zachodniej, dlatego ten program bezpieczna granica to przede wszystkim zwiększenie wydatków na ochronę granic, na patrole straży granicznej, wojska, policji, a także zwiększenie uprawnień funkcjonariuszy, oraz poprawa morale wojska, które po incydentach znacznie spadło – mówi Katarzyna Bracka, radna Rady Powiatu Radomszczańskiego.
– Skupiliśmy się przede wszystkim na naszej wschodniej granicy, ale ostatnie incydenty, związane z nielegalnym przerzuceniem migrantów przez niemiecką policję i brak zdecydowanej reakcji naszego rządu zmusza nas, aby zwiększyć liczbę patroli straży granicznej, oraz wojska, celem zapobiegania temu, bo nie tylko na wschodnie, ale na zachodzie zaczyna się ta sama sytuacja – mówi Arkadiusz Gaik, radny Rady Powiatu Radomszczańskiego.